To pewne - podwyżka cen biletów ZTM już 1 stycznia 2013 r.!

We wtorek, 11 grudniaradni miejscy mieli zdecydować w głosowaniu, czy poprzeć wniosek prezydenta Poznania o podwyższenie cen biletów komunikacji miejskiej od 1 stycznia. Jednocześnie do Rady Miasta wpłynął obywatelski projekt „zamrażający” ceny biletów na obecnym poziomie oraz przewidująca, aby do zakończenia największych remontów bilet 15-minutowy był ważny 25 minut. Podpisało się pod nią 16 tysięcy osób.

- Po zaplanowanej podwyżce cena biletu miesięcznego wyniesie 107 zł i będzie najwyższa w Polsce – mówiła w czasie sesji Klaudia Rajchel ze stowarzyszenia Projekt Poznań, będącego jednym z autorów uchwały. – Należy zachęcać poznaniaków do przesiadania się na tramwaje i autobusy, brać przykład z miast, w których komunikacja miejska jest na wysokim poziomie, a jej pasażerów przybywa. Obecnie grozi nam, że kiedy zakończymy remonty, po nowych torowiskach będą kursowały nowoczesne tramwaje, ale puste.

Radni kasują bilety
Członkowie stowarzyszeń społecznych wręczyli też radnym ironiczny rysunek pokazujący, że po podwyżce autobusami i tramwajami będą podróżować tylko radni.

- Chciałbym zauważyć, że zniesiono przywilej darmowych przejazdów dla radnych miasta, więc ten żart rysunkowy się nie do końca udał – komentował to Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta.

Żadne tabele i zestawienia ostrzegające, że podwyżka spowoduje spadek liczby pasażerów nie przekonały prezydenta Grobelnego do rezygnacji z podwyżki. Prezydent nie zgadzał się także na wydłużenie okresu ważności biletów 15-minutowych.

- Podjęcie tej uchwały oznacza, że przejazd 20 czy 25-minutowy w godzinach szczytu będzie o 50 proc. tańszy – zwracał uwagę Ryszard Grobelny. – Aby to zrekompensować, należałoby ograniczyć liczbę planowanych kursów o ok. 12 proc. albo poszukać oszczędności w innych dziedzinach, kosztem innych grup społecznych niż pasażerowie komunikacji miejskiej.

Za brak podwyżek zapłącą pracownicy żłobków?
Przeciwko podwyżce od samego początku byli radni PiS i SLD. Wszystko było w rękach radnych PO, ale Grzegorz Ganowicz powtórzył argumenty prezydenta, wskazując, że bez podwyżki brakujące 8,5 mln zł trzeba będzie pokryć z innych źródeł np. podwyżek dla pracowników żłobków.

- Przypomnę, że pan przewodniczący Ganowicz niedawno mówił, że każdy może zebrać 15 tysięcy podpisów i że to nie ma znaczenia – oburzał się Szymon Szynkowski vel. Sęk. – To proszę bardzo, zbierzecie tyle podpisów pod uchwałą wprowadzającą podwyżkę.

- Dziwię się, że ktoś, kto występuje pod szyldem „Prawo i Sprawiedliwość” potrafi tak bezczelnie kłamać – odpowiadał Ganowicz.

Radni PO Mariusz Wiśniewski i Łukasz Mikuła przypomnieli o swoim liście wysłanym do radnych, w których zaproponowali kompromis – wprowadzanie podwyżki, ale od 1 lipca, czyli w momencie zakończenia największych remontów.

Co ciekawe, pomysł poparli radni SLD i PiS, dodając, aby do tego czasu obowiązywał wydłużony czas obowiązywania biletów 15-minutowych. I nieoczekiwanie to oni zaproponowali taką poprawkę, a nie autorzy pomysłu z PO.

W tym momencie zarządzono przerwę, aby kluby mogły ustalić, jak zagłosować przy takiej propozycji. Po wznowieniu obrad Mariusz Wiśniewski wyjaśnił, że nie poprą poprawki zakładającej promocję biletów 15-minutowych. W tym momencie radni SLD i PiS zgodzili się na wykreślenie wydłużenia czasu obowiązywania biletów, ale przewodniczący Rady Miasta zarządził przerwę obiadową.

Wynik głosowania 19:13 za podwyżką od 1 stycznia

Po wznowieniu obrad zarządzono głosowanie. Za „zamrożeniem” cen biletów zagłosowali radni PiS, SLD, niezależny radny Juliusz Kubel, Maciej Przybylak z Poznańskiego Ruchu Obywatelskiego oraz Mariusz Wiśniewski, Łukasz Mikuła i Dominika Król z PO. Przeciwko byli pozostali radni PO i PRO. W efekcie do przegłosowania opóźnienia podwyżki zabrakło dwóch głosów.

W tym momencie przegłosowanie podwyżek od 1 stycznia 2013 r. okazało się już tylko formalnością. Nowe ceny biletów będą wyższe średnio o 8 proc. Bilet 15-minutowy zdrożeje z 2,60 zł do 2,80 zł, bilet półgodzinny z 3,40 zł do 3,60 zł.

Za miesięczny bilet sieciowy od 1 stycznia 2013 r. będziemy płacić 107 zł zamiast dotychczasowych 99 zł.

Biletomaty w pojazdach MPK będą sprzedawać bilety „na zapas”! To wiadomość, która ucieszy wszystkich narzekających, że biletomaty sprzedają tylko skasowane bilety.

**

**