Taktyka Lecha nie ulegnie wielkim zmianom. Już pod koniec ubiegłego sezonu Lech próbował grać z trójką zawodników w przedniej formacji. Rolę skrzydłowych pełnili boczni pomocnicy lub napastnicy. Niestety, zbyt mało zawodników angażowało się w akcje ofensywne.
Co ciekawe, ustawienie 1-4-3-3 Jose Bakero próbował już w pierwszym meczu ligowej wiosny z Arką w Gdyni. Wtedy w przeciągu całego meczu na placu gry pojawiło się aż czterech napastników, w tym Bartosz Ślusarski i Vojo Ubiparip jako gracze ustawieni po boku boiska. W innych spotkaniach hiszpański trener częściej stawiał na Jakuba Wilka i Jacka Kiełba.
Czytaj także: Lechici zagrają dzisiaj pierwszy sparing tego lata
Trenerowi bardzo zależy na wypracowaniu dobrego stylu. Pewnie ma świadomość, że tylko wtedy, gdy Lech będzie prezentował się skutecznie i efektownie, może podbić serca poznańskich kibiców. - Zależy nam na ładnej grze i na tym, by utrzymywać się przy piłce. Potrzebujemy dobrego tempa. Wiosną były mecze, w których się nie udało - tłumaczył piłkarzom trener Jose Bakero.
Jednak równie istotne jest stworzenie stałego modelu gry, czemu służą też treningi we Wronkach. - Wiosną stosowaliśmy ustawienia 1-4-2-3-1 oraz 1-4-3-3. Lepsze dla nas, bardziej ofensywne jest to drugie i prawdopodobnie będę wybierał je częściej - zaznacza.
Bakero ma również świadomość, że drużyna piłkarska pozbawiona dobrych i dynamicznych skrzydłowych nie będzie funkcjonować prawidłowo. Rzetelny i trafny wybór obsady na te pozycje powinien być dla Hiszpana najważniejszym zadaniem okresu przygotowawczego. Każdy kibic zdaje sobie sprawę, że to Sławomir Peszko był płucami mistrzowskiej ekipy. Bask jest przekonany, że Tonew to idealny wybór i z powodzeniem może "Peszkina" zastąpić. - Aleksandar to typ zawodnika, który będzie podobał się poznańskiej publiczności: młody, szybki. Na pewno może stać się ważną postacią drużyny. Chciałbym, żeby grał na skrzydle, tam gdzie Peszko - tłumaczy trener Lecha, a po chwili dodaje: - Z drugiej strony na pewno będzie musiał popracować nad taktyką, ale stać go na wiele. Peszko był przecież bardziej doświadczony i twardszy w swojej grze - mówi.
Czytaj także: Afryka i Ameryka na celowniku Lecha Poznań
Żaden z trenerów nie upiera się na siłę przy swojej koncepcji i w zależności od potrzeb zmieniają program treningowy. Elastyczność w tej kwestii jest ważna. - Postanowiłem, że treningi będą krótsze, ale bardziej intensywne - tłumaczy Hiszpan. Obecnie większość ćwiczeń lechici wykonują z piłkami. Pozwalają na to wyjątkowo dobre wyniki badań przeprowadzonych w klinice Rehasport. Piłkarze Lecha w czasie urlopów nie obijali się, ale sumiennie realizowali nakreślony plan ćwiczeń indywidualnych. Ich obecna imponująca forma to, zdaniem Bakero, także efekt ciężkiej pracy, jaką zespół wykonał zimą. - Dużo pracowaliśmy w przerwie zimowej, było wtedy sporo biegania. Teraz weszliśmy w etap innych przygotowań, głównie beztlenowych. Budujemy też siłę.
Na Bułgarskiej ma zmienić się podejście samych zawodników do obowiązków. Piłkarz musi mieć świadomość, że trening to tylko element jego pracy. Nad tym czuwa Bakero razem z nowym sztabem szkoleniowym. - Chcemy być w pełni profesjonalni. Dlatego zatrudniliśmy dietetyka, który ma wpoić moim podopiecznym zasady odpowiedniego odżywiania. Prowadzenie się sportowców poza boiskiem jest tak samo ważne, jak trening - twierdzi szkoleniowiec. Na profesjonalizm w najlepszym wydaniu stawia także Mariusz Rumak, drugi trener, który prowadził zajęcia. - Koncentracja! Nie może być tak, że ja coś do was mówię, a wy się odwracacie - zwracał uwagę lechitom.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?