We wtorkowy poranek przy ul. Dominikańskiej około godz. 9.15 spotkało się trzech mężczyzn. Jeden z nich spożywał wino, wyrzucał na ziemię niedopałki papierosów, a przy pobliskiej latarni załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne. Zachowanie to zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.
Gdy mężczyzna zauważył zbliżający się patrol Straży Miejskiej, zaczął się szybko się oddalać, ale strażnicy dogonili go.
Zatrzymany obrzucił strażników stekiem wulgarnych wyzwisk, bo, jak się okazało, poprzedniego dnia również otrzymał mandat w wysokości 100 zł za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym.
W związku z tak licznie popełnionymi wykroczeniami oraz poprzednią interwencją, a należy dodać, że obok mandatu interweniujący strażnik przestrzegał mężczyznę o surowych konsekwencjach takiego zachowania, nałożona kara wyniosła łącznie aż 1000 złotych.
- W opisanym przypadku mieliśmy do czynienia ze zbiegiem wykroczeń czyli sytuacją, w której sprawca popełnia kilka czynów zabronionych w tym samym czasie, a możliwa do zastosowania kara może nawet wynikać z maksymalnej sumy wszystkich grzywien popełnionych wykroczeń – wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej.
To kolejny w ostatnich dniach przypadek, kiedy strażnicy miejscy dzięki kamerom monitoringu, ukarali mandatami osoby łamiące zakaz spożywania alkoholu w miejscach publicznych.
Zobacz poprzednie interwencje: |
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?