Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustalono, jak doszło do zabójstwa na dworcu

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Są już pierwsze ustalenia prokuratury wyjaśniające, jak doszło do zabójstwa 21-letniego Dawida K., który 29 września został zamordowany na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu.

Przypomnijmy, że we wtorek, 29 września o godz. 3 w nocy 21-letni Dawid K. został ugodzony nożem na Dworcu Głównym w Poznaniu. Mimo szybkiego przyjazdu karetki pogotowia i akcji reanimacyjnej, nie udało się uratować życia ranionego mężczyzny.

We wtorkowe popołudnie policjanci z komisariatu kolejowego znaleźli na Dębcu nóż, którym ugodzono ofiarę. Policjantom udało się  zatrzymać podejrzanego o zabójstwo 58-letniego Andrzeja W. Policja zatrzymała też taksówkarza, który podczas przesłuchania w tej sprawie, zataił kilka ważnych informacji.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Poznań – Wilda. Prezentujemy pierwsze ustalenia śledczych dotyczące przebiegu zdarzeń feralnej nocy.

Szczecinianin zawiera znajomości na dworcu

Ustalono, że 58-letni mieszkaniec Szczecina Andrzej W. przyjechał do Poznania 28 września i po zameldowaniu w jednym z poznańskich hoteli pojechał na Dworzec Główny, gdzie udało mu się nawiązać luźne znajomości z osobami, które spędzają tu większość czasu, np. bezdomnymi. 

Andrzej W. miał przy sobie nóż myśliwski, który nosił przy sobie w skórzanej kaburze. Podczas rozmów z nowo poznanymi osobami pokazywał im nóż. W pewnym momencie pomiędzy Andrzejem W. a jednym z młodych ludzi doszło do utarczki słownej, Andrzej W. zachowywał się przy tym agresywnie.

O sprzeczce i agresywnym zachowaniu Andrzeja W. „mieszkańcy” dworca powiadomili resztę swoich kolegów, w tym Dawida K., który najgłośniej kłócił się ze szczecinianinem w okolicach Dworca Zachodniego. Mężczyźni jednak rozeszli się, a Andrzej W. odjechał z dworca taksówką.

Wrócił, aby zabić

Po pewnym czasie, tą samą taksówką, Andrzej W. wrócił na dworzec. Przed budynkiem dworca wysiadł z samochodu i podbiegł do idącego Dawida K., wykonując jednocześnie gwałtowny ruch tułowiem. Zaatakowany 21-latek odsunął się od napastnika, odrzucając jednocześnie nóż, który upadł na ziemię, ale wcześniej uderzył w nadwozie taksówki. Ranny Dawid K. przeszedł do holu dworca, gdzie przewrócił się na posadzkę. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził jego zgon.

Andrzej W. wsiadł do taksówki i został przez kierowcę Jana D. odwieziony do hotelu, w pobliżu którego wyrzucił nóż. Po krótkim pobycie w pokoju hotelowym Andrzej W. opuścił hotel, a po godz. 4.00 został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji.

Biegły z dziedziny medycyny sadowej stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu Dawida K. był masywny krwotok zewnętrzny i wewnętrzny spowodowany raną kłutą lewej przedniej powierzchni klatki piersiowej.

- Andrzejowi W. przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa. Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia w części zgodne z poczynionymi dotychczas ustaleniami. Postanowieniem Sądu Rejonowego w Poznaniu 30 września został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy – wyjaśnia Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Taksówkarz usuwał ślady krwi

- W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, kierowcy taksówki Janowi D. przedstawiono zarzut przestępstwa poplecznictwa, polegającego na zacieraniu śladów przestępstwa. Ustalono bowiem, że Jan D. usuwał z nadwozia samochodu ślady krwi pozostawione przez nóż oraz widział, co z narzędziem zrobił podejrzany – mówi rzecznik prokuratury.

Taksówkarz jednak przemilczał te fakty w czasie przesłuchania. Jan D. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, a prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

Ustalono, że Andrzej W. był w przeszłości wielokrotnie karany sądownie. Odbywał m.in. karę dziesięciu lat więzienia za napaść i pokłucie nożem pewnego mężczyzny w 1994 r., w Poznaniu przy ul. Półwiejskiej. W roku 2005 Andrzej W. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa innego mężczyzny na dworcu kolejowym w Szczecinie Ostatecznie. odpowiadał za ciężkie uszkodzenie ciała i trafił na cztery lata do więzienia. Zakład karny opuścił w kwietniu tego roku.

Przeczytaj więcej o sprawie:
znicze w miejscu śmierci bezdomnego na Dworcu Głównymw PoznaniuCzy mogło nie dojść do zabójstwa na dworcu?

Tak przynajmniej twierdzą bezdomni. Przed kamerami i mikrofonami o bezczynność oskarżają policję i Służbę Ochrony Kolei.

dworzec główny w poznaniuZnaleziono nóż, którym zabito 21-latka na dworcu!

Policjanci znaleźli nóż, którym w ostatniej nocy zamordowano mężczyznę na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu. Zatrzymany 48-letni szczecinianin Andrzej W. usłyszał już zarzut zabójstwa.

Zabójstwo na Dworcu Głównym!

21-letni mężczyzna zginął w nocy z poniedziałku na wtorek od uderzenia nożem. Do tragicznego zdarzenia doszło w holu Dworca Głównego PKP w Poznaniu.
od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto