Kryzys gospodarczy nie odbił się na Poznaniu, ale dochody miasta według projektu prezydenta Ryszarda Grobelnego mają być nieco niższe niż prognozowano rok temu. Mają wynieść niespełna 2,4 miliarda złotych, czyli o około 100 milionów mniejsze niż planowano przed rokiem.
- To wina zmian w sposobie finansowania samorządów i stawek podatkowych. W 2008 r. mieliśmy największe w Polsce wpływy od osób, które znajdowały się w najwyższym, 40-procentowym progu podatkowym – wyjaśnia prezydent.
Ponad miliard na inwestycje
Mimo mniejszych dochodów Poznań nie zwalnia tempa w zakresie inwestycji. Aż 30 proc. przyszłorocznych wydatków zostanie przeznaczone na inwestycje – będzie to suma ponad miliarda złotych w budżecie planowanym na poziomie ponad 3,2 miliarda złotych. Podobnie jak przed rokiem największe sumy zostaną przeznaczone na inwestycje związane ze sportem – dokończenie modernizacji stadionu miejskiego i budowa Term Maltańskich, które powstaną w 2011 r..
Prezydent przedstawił też projekt Wieloletniego Planu Inwestycyjnego obejmującego najważniejsze inwestycje na najbliższe lata. Spośród inwestycji infrastrukturalnych znalazły się w nim m.in. przebudowa ulic Nowe Zawady, Bukowskiej, Nowonaramowickiej, przebudowa ronda Kaponiera i wiaduktu w Antoninku, przedłużenie trasy PST, budowa trasy tramwajowej na Franowo, a także przede wszystkim spalarnia – koszt jej budowy oraz niezbędnego układu komunikacyjnego sięgnie prawie 500 milionów złotych.
W kolejnych latach środek ciężkości inwestycji ma też przenieść się ze sportu na kulturę. Biblioteka Raczyńskich zostanie rozbudowana, powstanie Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego oraz zostanie wyremontowana Sala Wielka w CK Zamek. Adaptację budynku na siedzibę Teatru Muzycznego odłożono na lata 2013-2014.
Poznań zaciąga kolejny dług
Przeprowadzenie tak wielu inwestycji oznacza, że nasze miasto po raz kolejny się zadłuży i to na prawie 900 milionów!
- Zadłużamy się na maksymalny poziom, na jaki pozwala prawo, ale musimy wykorzystać środki unijne, które teraz są. Lepiej teraz wydać 200 milionów na inwestycje, które są warte 300 milionów – wyjaśniał Grobelny.
Dopiero od 2012 r. nakłady na inwestycje będą systematycznie spadać. Mimo tak wielu inwestycji, prezydent przyznaje, że i tak musiano z wielu wydatków zrezygnować, m.in. z przebudowy ul. Grunwaldzkiej, gdzie zostanie jedynie przebudowane torowisko. Sam Grobelny najbardziej żałuje, że nie ma środków na przebudowę układu drogowego na Franowie – na odcinku od ronda Żegrze do ul. Krzywoustego, co pozwalałoby czerpać zyski z funkcjonowania tam strefy ekonomicznej.
Podwyżki cen biletów nie będzie
- Dodatkowe dochody miasta mogą pochodzić tylko od poznaniaków – odpowiedział prezydent na pytanie, czy jest szansa, że dochody miasta mogą być większe niż obecnie się zakłada.
Wiadomo, że dodatkowych środków nie uda się pozyskać przez podwyżkę cen biletów na komunikację miejską. Wobec braku poparcia wśród radnych prezydent wycofał się z tego projektu, choć jego zdaniem to błąd, bo to oznacza, że kolejna podwyżka w 2011 r. będzie przez to bardziej drastyczna (czytaj więcej o tej decyzji prezydenta).
Jeszcze w piątek lub w sobotę budżet ma trafić do rąk radnych, którzy pierwszą debatę nad budżetem przeprowadzą podczas wtorkowej sesji Rady Miasta.
Czytaj więcej o powodach rezygnacji z podwyzek cen biletów: |
Wylicytuj wspaniały prezent dla najbliższych i pomóż dzieciom |
24-27 listopada | finał 3. edycji i start 4. 14 listopada |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?