Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W piątek o 20.30 Lech zmierzy się z Jagiellonią

Hubert Maćkowiak
Siergiej Kriwiec  chce się odrodzić po  kontuzji
Siergiej Kriwiec chce się odrodzić po kontuzji Marek Zakrzewski
W dwóch poprzednich meczach Lech miał straszne problemy z organizacją gry w środkowej strefie boiska. Jeśli Kolejorz chce wygrać w piątek z Jagiellonią druga linia musi zagrać o wiele lepiej.

W starciu z mistrzami Polski aż do wejścia Rafała Murawskiego nie widać było prawdziwego lidera. Lech miał wielkie problemy z organizacją gry.

- Moim zdaniem jest kilku piłkarzy, którzy mogą kierować naszą grą. Nie przegraliśmy dlatego, że kogoś brakowało. Po prostu byliśmy źle ustawieni - od linii obrony, przez pomoc, do ataku. Pierwsze dwadzieścia minut zagraliśmy naprawdę nieźle, ale potem to się posypało - mówi Jakub Wilk, pomocnik Lecha.

Należy więc zastanowić się, dlaczego to Wisła opanowała środek pola, mimo że poznaniacy mieli w tym meczu dominować i nie dać przeciwnikom chwili wytchnienia. Bo przecież to wiślacy grali pressingiem, wygrywali większość pojedynków w tej strefie boiska.

Zobacz także: Lech Poznań trwoni swój kapitał

- W mojej ocenie zaważyło na tym kilka czynników. Ale najważniejszym jest to, że pomiędzy formacjami były zbyt duże przerwy. W pewnym momencie Sobolewski i Nunez nie mieli żadnego oporu w środku boiska i mogli spokojnie operować piłką. Na tym polegał nasz błąd. Jutro to nie może się powtórzyć - tłumaczy Wilk. On również nie spisał się tak jak wszyscy oczekiwali. Być może dlatego, że po kilku tygodniach wrócił na prawą stronę boiska.

Czy było to dobre posunięcie? Można dyskutować, ale piłkarze zastrzegają, że byli przygotowani na taki wariant taktyczny.

- Zmiany są normalne. Nie można cały czas grać jedną jedenastką, bo czasami ktoś jest w lepszej formie, ktoś w gorszej. Są kontuzje, zgrupowania reprezentacji. Dobry zespół nie może na to narzekać. W Lechu już grywałem na prawej stronie - zaznacza Jakub Wilk. Tak czy inaczej, ani on, ani Ślusarski nie urozmaicili gry Lecha w bocznych sektorach . A przecież tego powinno się od nich wymagać. Skoro ostatnio skrzydłowi nie pokazali pełni umiejętności, to może szansę powinien otrzymać Aleksandar Tonew?

To zawodnik dynamiczny, który może rozruszać grającą w jednostajnym tempie pomoc Lecha. Na pewno nie ma mniejszych umiejętności niż jego konkurenci. Nie brakuje mu także zaangażowania.

- Zagrał fajny mecz, zrobił przewagę w ataku, kilka dobrych akcji, niestety nie dało to zmiany rezultatu. Miejmy nadzieję, że następnym razem będzie inaczej - mówi Ivan Djurdjević.

Dużo większe nadzieje wiązaliśmy z występem Siergieja Kriwca. Białorusin zapowiada jednak, że jest w coraz lepszej dyspozycji i na pewno nie zabraknie mu woli zwycięstwa. A przecież Kriwiec ma o co walczyć. Kiedy Lech wysoko wygrywał, nie było podstaw do tego, by dokonywać roszad. Teraz sytuacja jest inna. Potrzebny jest nowy impuls. Czy jest go w stanie dać duet Kriwiec-Murawski?

- Myślę, że wracam powoli do optymalnej formy. Z meczu na mecz powinno być coraz lepiej. Chcę grać tak dobrze, jak za najlepszych czasów w Kolejorzu - zapewnia Białorusin. Nikt nie wątpi w to, że stać go na dużo więcej niż pokazuje w tym sezonie. Predyspozycje do dyrygowania zespołem na pewno posiada. Do Poznania przychodził przecież jako najlepszy zawodnik ligi białoruskiej 2009, strzelec 14 goli. To piłkarz o umiejętnościach wykraczających poza ligę polską. Ma spore doświadczenie i nie można go marnować na ławce rezerwowych.

- Jeśli tylko zagram przeciwko Jagiellonii, to znów dam z siebie wszystko. Trener wie, że mogę zagrać jako ofensywny, defensywny pomocnik albo skrzydłowy. Na takich pozycjach już grałem i zawsze sobie radziłem. Można na mnie liczyć. Chcę się odrodzić po kontuzji, a pierwszy pełny, dobry mecz zagrać już jutro - mówi odważnie Kriwiec.

-Nie przeszkadzamy sobie z Semirem na boisku. Jesteśmy różnymi piłkarzami, mamy różne zadania na boisku. Kiedy gramy razem, to możemy być groźniejsi w ataku, nasza siła rośnie - zapewnia reprezentant Białorusi. Pytanie tylko, czy będziemy mieli okazję się o tym przekonać.

Weź udział w akcji Chcemy Taniego Paliwa - podpisz petycję do rządu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W piątek o 20.30 Lech zmierzy się z Jagiellonią - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto