Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta bez punktów na półmetku łódzkiego serialu

Łukasz Sawala
Łukasz Sawala
Warta Poznań nie zdołała zdobyć choćby jednego punktu w meczu z ŁKS-em. Podopieczni Bogusława Baniaka przegrali 0:1. Pierwsze skrzypce - zamiast piłkarzy - grał sędzia, który pokazał aż trzy czerwone kartki.

Ten mecz warciarze mieli zagrać w pierwszej kolejce sezonu. Z powodu zamieszania związanego z przyznawaniem licencji spotkanie przełożono. Drugi termin meczu - zgodnie z regulaminem PZPN - wybrali gospodarze - dla poznaniaków wybór był dość fatalny. - Czekają nas dwie niesamowite kobyły - mówił przed tygodniem Bogusław Baniak, szkoleniowiec Warty komentując plany swojej drużyny. Po środowej potyczce z ŁKS-em w niedzielę zieloni zmierzą się bowiem z drugą łódzką (jeszcze silniejszą!) drużyną - Widzewem Łódź.

ŁKS-owie przed spotkaniem udało się zakontraktować kilku piłkarzy. W meczu z Wartą wystąpili Hajto z Vayerem, po raz pierwszy na boisku pojawił się też Wolański. Na placu boju zabrakło za to wytransferowanego niedawno do Łodzi Sergio Bataty, byłego zawodnika Warty Poznań.

Wzmocniona weteranem polskiej reprezentacji defensywa ŁKS-u nie pozwoliła na za wiele drużynie Bogusława Baniaka. Nawet kiedy zdarzył się błędy liniom defensywnym łódzkeij drużyny, to na posterunku stał Wyparło. Bodzio W. kolejny raz pokazywał, że jest niczym wino - im starszy, tym lepszy. Tak jak w 10 minucie, kiedy to wygrał pojedynek sam na sam z Magdziarzem.

Po 25 minutach wyrównanej, często chaotycznej gry do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy ŁKS. Z przodu dobrze prezentował się Świątek, który kilkakrotnie groźnie strzelał na bramkę gości. Wreszcie w 34. minucie niezłą akcje zainicjował przywrócony do składu łodzian Veyera. O ile strzał Kujawy Radliński zdołał jeszcze wybronić, to przy dobitce wspomnianego wcześniej Świątka był bez szans.

Po straconej bramce warciarze cofnęli się do defensywy, a łodzianie rozpoczęli kolejne ataki. Momentami agresywna gra sprawiła, że w niespełna cztery minuty dwie żółte kartki otrzymał Kascelan i musiał zejść z boiska. To już drugi tego typu występek gracza ŁKS w tym sezonie.

W drugiej połowie meczu więcej było biegania i kopania po nogach, niż składnych akcji. Na boisku było coraz bardziej widoczne nieprzygotowanie gospodarzy do tego sezonu. Zawodnicy obu drużyn z minuty na minutę grali bardziej agresywnie i bezmyślnie. W 66. minucie dobrą akcję przeprowadził Piotr Reiss, ale - niestety - ponownie dobrze zachował się Bodzio W.

Gospodarze kończyli mecz w dziewiątkę. Dwoma żółtymi kartkami ukarano Kujawę. Nerwowa atmosfera udzieliła sie również poznaniakom. W 90. minucie czerwoną kartę ujrzał Bartkowiak. Obaj zawodnicy zostali ukarani za brutalne faule.

Po brzydkim mecz Warta przegrała 0:1. Poznańskim kibicom pozostaje mieć nadzieję, że kolejny mecz w Łodzi (a ten już w niedzielę, tym razem z Widzewem) zakończy się korzystniejszym rezultatem.

ŁKS Łódź - Warta Poznań 1:0 (1:0)
Gol: 34' Świątek
Żółte kartki: Kascelan, Ognjanović, Sierant, Łakomy, Kujawa - Reiss, Bartkowiak

Czerwone kartki: Kascelan, Kujawa (ŁKS) - Bartkowiak (Warta)

ŁKS: Wyparło - Hajto, Mowlik, Adamski, Klepczarek, Świątek (76. Łakomy), Ognjanović, Kascelan, Vayer (63. Wolański), Kujawa, Ostalczyk (46. Sierant).

Warta: Radliński - Ignasiński, Jankowski, Bartkowiak, Otuszewski - Wojciechowski (89. Kopaniarz), Bekas, Miklosik, Reiss,  Magdziarz, Klatt.

Wkrótce zamieścimy zdjęcia z meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto