Dużo pracy czeka nowego szkoleniowca Warty Poznań, Bogusława Baniaka, aby przygotować zespół do walki o utrzymanie w I lidze. W sobotę na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy Cytadeli warciarze podejmowali IV-ligową Polonię Środa Wielkopolska. W zespole z Poznania testowanych było kilku nowych zawodników.
Od początku na boisku widać było różnicę dwóch klas rozgrywkowych jakie dzieliły oba zespoły, choć goście starali się jak mogli przeszkadzać w rozgrywaniu piłki Zielonym. Pierwsze minuty przebiegły jednak pod dyktando Warty. Pokrzykiwania asystenta Baniaka, Piotra Tworka o ciągły pressing mogły przynieść efekt już w 12. minucie. Iwanicki popędził prawą stroną boiska, zagrał do wbiegającego w pole karne Reissa, a ten głową strzelił prosto w bramkarza gości. Kilka minut później Zakrzewski strzelił z kilkunastu metrów, ale piłka minęła bramkę Polonii.
Napastnicy Warty co kilka minut strzelali na bramkę Polonii, ale bezskutecznie. Dopiero w 31. minucie padła pierwsza i, jak się później okazało, jedyna bramka w spotkaniu. Zakrzewski pobiegł z piłką prawą stroną boiska, minął obrońcę i wstrzelił piłkę w pole karne. Tam znalazł się Reiss i strzałem po koźle pokonał bramkarza gości.
W pierwszej połowie w składzie Warty zagrało dwóch testowanych zawodników. W pomocy Michał Ciarkowski, a na środku obrony Piotr Kieruzel, którego w zespole chce mieć trener Baniak.
- Podobała mi się gra Kieruzela - przyznawał po meczu nowy szkoleniowiec Warty. - Będę chciał, żeby ten zawodnik został u nas w zespole.
Drugą połowę Warta rozpoczęła z Pawlakiem i Lisem w składzie. Szkoleniowiec Warty nie dokonywał wielu zmian, większą uwagę poświęcając taktyce i statystykom poszczególnych graczy.
- Mamy dobry materiał po takim sparingu i wiemy, o czym z zawodnikami rozmawiać - mówił Baniak.
Rozmowy z pewnością będą. Gra Zielonych w drugiej połowie jak i w całym meczu nie porywała. W 65. minucie Warta straciła nawet gola, ale sędzia liniowy dopatrzył się pozycji spalonej piłkarza gości. Oprócz Pawlaka i Lisa w drugiej połowie na kilkanaście minut na placu gry pojawili się jeszcze inni testowani gracze. Wśród nich Cleverson, Zerah i Kamil Witkowski. O pierwszym można powiedzieć tylko tyle, że pojawił się na boisku, zaś dwóch pozostałych a w szczególności ciemnoskóry ofensywny pomocnik sprawili dobre wrażenie i zainteresowali szkoleniowca Warty.
- Zadowolony jestem ze środkowego pomocnika Mpako Zeraha - mówił po ostatnim gwizdku Baniak. - Rozmawiam z prezesem, abyśmy powoli załatwiali formalności z kontraktem tego zawodnika. Ma zmysł organizacyjny, dobrze wybiera podanie decydujące. Jeśli zostanie, będzie będzie dobrym zmiennikiem Piotra Reissa, a może nawet powalczy o pierwszą jedenastkę.
Trener zaznaczył też, że potencjał ma Witkowski, w przeszłości grający w Cracovii Kraków, ale musi w najbliższym czasie podobnie jak Zakrzewski zrzucić kilka kilogramów.
- Ci zawodnicy potrafią grać - twierdzi szkoleniowiec. - Niestety, noszą ze sobą po pięć kilogramów nadwagi, przez co nie mają depnięcia i sił do biegania.
W końcowych minutach Zieloni stworzyli jeszcze kilka okazji do zdobycia gola. W 67. minucie aktywny dziś Wojciechowski strzelił mocno z 18 metrów, ale piłkę zmierzającą w prawy róg bramki Polonii z trudem wybił bramkarz gości.
Pierwszy sparing przed rundą wiosenną Zieloni wygrali 1:0, ale podopiecznych trenera Baniaka czeka jeszcze dużo pracy.
- Wynik się liczy - mówi Baniak. - Zespół ma mało czasu, żeby przygotować się do ligi. Jestem zadowolony z organizacji gry, to właściwie nasz pierwszy trening z piłką i nie wyglądało to źle. Skuteczność zerowa, mieliśmy kilka okazji na trzy czy nawet cztery bramki.
Kolejna okazja do sprawdzenia umiejętności nowych graczy i zgrania zespołu już w środę. Warciarze w Grodzisku Wielkopolskim podejmą ekstraklasowy GKS Bełchatów.
Warta Poznań - Polonia Środa Wielkopolska 1:0
Bramka: 31. Piotr Reiss
Warta Poznań: Łukasz Radliński - Maciej Wichtowski, Piotr Kieruzel, Przemysław Otuszewski, Rafał Kosznik - Paweł Iwanicki, Alain Ngamayama, Marcin Wojciechowski, Michał Ciarkowski - Piotr Reiss, Zbigniew Zakrzewski. Po przerwie grali także: Adrian Lis, Damian Pawlak, Mpako Zerah, Fábio Cléverson, Kamil Witkowski, Jakub Budzyń.
Polonia Środa Wielkopolska: Adrian Szkudlarek - Kamil Krawczyk, Mikołaj Michalak, Łukasz Ratajczak, Łukasz Przybyłek, Marcin Michałowski, Piotr Loba, Dawid Lisek, Mateusz Pluciński, Kamil Krajewski, Marcin Duchała. Po przerwie grali także: Robert Reszka, Adam Nowicki, Bartosz Pluciński, Damian Ludwiczak, Adrian Markiewicz, Krystian Pawlak.
Aby zobaczyć więcej zdjęć, kliknij w miniaturki pod artykułem.
Czytaj też: |
Remes Cup Ekstra 2011: Cracovia wygrywa w Arenie W tym turnieju bardziej niż wygrana w finale Cracovii nad Jagiellonią zaskoczyła bardzo niska frekwencja na trybunach. |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?