Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warta Poznań gra na Bułgarskiej z Gieksą

Karol Sakwa
Piłkarze Warty po meczu z Kolejarzem Stróże
Piłkarze Warty po meczu z Kolejarzem Stróże Bartłomiej Wutke
W sobotę o godzinie 18:00 Warta Poznań podejmie na Stadionie Miejskim drużynę GKS Katowice. Spotkanie 15. kolejki 1. ligi zapowiada się pasjonująco, bowiem obie ekipy przed sezonem liczyły na awans do ekstraklasy i każdy z zespołów będzie ze wszystkich sił starał się dopisać 3 punkty do dotychczasowego dorobku. Kto zwycięży w pojedynku dwóch zespołów z bogatą ekstraklasową przeszłością?

Pierwszoligowe boiska zweryfikowały przedsezonowe oczekiwania i ujawniły brutalną prawdę. Co prawda przed nami jeszcze 20 ligowych kolejek, jednak już teraz można śmiało powiedzieć, że o awans do ekstraklasy łatwo nie będzie. Warta zajmuje bowiem 10 pozycję, zaś Gieksa plasuje się na 16 miejscu.

Ostatnie spotkanie podopieczni Artura Płatka rozegrali w Łęcznej z tamtejszą Bogdanką. Pomimo dobrej gry Warta zremisowała 1:1, a ozdobą meczu były piękne bramki. Przed tamtym spotkaniem nieznacznym faworytem bukmacherów byli gospodarze, zresztą nic w tym dziwnego, zajmowali przecież 3 miejsce w tabeli.

Trener Płatek wcale nie miał jednak zamiaru zadowolić się remisem. Po spotkaniu stwierdził: „Jeżeli chcemy dołączyć do czołówki, w której jest Bogdanka, musimy wygrywać takie mecze, a nie tylko remisować.”

Czytaj także: Warta Poznań gra w sobotę z GKS Katowice [WIDEO]

Trzeba zresztą przyznać, że gra Warty w ostatnich spotkaniach może się podobać, pomimo nie zawsze korzystnych rezultatów. W pięciu poprzednich kolejkach zespół zdobył 7 punktów – dwukrotnie wygrał, raz zremisował oraz dwa razy przegrał, bilans bramkowy w tych spotkaniach to 7:6. Warta dotychczas tylko pięć razy w tym sezonie grała przed własną publicznością, w dodatku nie były to najlepsze mecze w jej wykonaniu. Zwycięstwo Warciarze odnieśli tylko raz, podobnie, jak jeden raz zremisowali, a przegrywali aż trzy spotkania domowe, zdobyli więc jako gospodarze 4 punkty. Bramki - 8:10.

Drużyna z Katowic natomiast w poprzedniej kolejce po słabej grze poległa w starciu ze znajdującą się w dobrej dyspozycji Pogonią Szczecin 0:2 na własnym boisku. Zarówno piłkarze, jak i trener Gieksy zdają sobie doskonale sprawę z tego, że byli zespołem słabszym i zasłużyli na porażkę.

Po meczu z drużyną z Pomorza Zachodniego szkoleniowiec GKS-u, Rafał Górak, powiedział na konferencji prasowej: „Pora zakasać rękawy i walczyć ze wszystkich sił o utrzymanie pierwszej ligi w Katowicach”. Tym samym stawia swojemu zespołowi zgoła odmienny cel niż ten, który swojej drużynie postawił trener Warty Poznań.

Forma katowiczan jest słabsza niż poznaniaków – pięć ostatnich meczów to tylko 4 punkty zdobyte, 1 zwycięstwo, 1 remis i aż 3 porażki. Bramki – 4:6. Natomiast w ostatnich 5 spotkaniach wyjazdowych Gieksa radzi sobie jednak lepiej niż Zieloni na własnym boisku – jako goście zdobyła 5 punktów, raz zwyciężając, dwukrotnie remisując i dwukrotnie przegrywając. Bilans bramkowy – 6:8.

Statystyki pierwszoligowych potyczek Zielonych z katowiczanami w ostatnich latach nie napawają optymizmem kibiców Warty. Ich ukochany zespół wygrał tylko jeden mecz, przegrywając aż 4, zaś trzykrotnie padał remis. Możemy się spodziewać, że w sobotę zobaczymy gole, gdyż w poprzednich 8 spotkaniach ani razu nie padł bezbramkowy remis, a średnia bramek na mecz wynosi 2,75. Bilans bramkowy kształtuje się następująco: Warta 9:13 GKS.

Ostatnie bezpośrednie starcie, również w Poznaniu wygrała jednak drużyna Warty. Odbyło się ono 20 marca bieżącego roku, a bramki strzelali Michał Ciarkowski i Paweł Iwanicki (przy obu asystował Piotr Reiss) dla Warty oraz Tomasz Hołota dla GKS-u. Warto wspomnieć o tym, że przy okazji tamtego spotkania na trybunach Stadionu Miejskiego zasiadło ok. 19 tysięcy kibiców.

Trudno spodziewać się, aby frekwencja w najbliższą sobotę wyniosła choćby połowę tamtego wyniku, zważywszy na to, że w tym sezonie nie było jeszcze meczu, na którym zjawiłoby się więcej niż 5 tysięcy fanów.

Oba zespoły grają bardzo podobnym ustawieniem: 4-5-1. Brakuje jednak klubom klasowego, rasowego snajpera, który strzelałby ważne gole i walczył o koronę króla strzelców. Najlepszymi strzelcami w zespole z Poznania są Krzysztof Gajtkowski oraz niezawodny Piotr Reiss, którzy strzelili po 5 goli, zaś w Katowickiej drużynie najwięcej goli, bo po 3, strzelili do tej pory Przemysław Pitryoraz obrońca, Adrian Napierała. Jeśli już o Gajtkowskim mowa, to trzeba wspomnieć, że dla niego rywalizacja z Gieksą może być podróżą sentymentalną – Gajtek grał w tamtejszym klubie przez kilka sezonów na początku swojej kariery.

Dla obu zespołów sobotni mecz będzie zakończeniem niezwykle intensywnego tygodnia, podczas którego musiały rozegrać po trzy mecze. Dlatego bardzo trudno przewidzieć składy, jakie wystawią obaj szkoleniowcy. Trener Płatek na czwartkowej konferencji prasowej stwierdził, że w klubie jest sporo kontuzji, jednak mimo wszystko nie narzeka na brak pola manewru. Podkreślił również, że jego i jego zespół interesują tylko i wyłącznie trzy punkty.

Nasza prognoza:
Mecze pomiędzy tymi drużynami nigdy nie są jednostronne. Tylko raz w ostatnich meczach obu zespołów ze sobą zdarzyło się tak, aby któraś z drużyn wygrała różnicą więcej niż jednej bramki – było to w sezonie 2009/2010, kiedy GKS zwyciężył 2:0. W obecnym sezonie Warta nie tylko zdobyła więcej punktów od przeciwnika, ale także prezentuje lepszy futbol. Bukmacherzy za jedną złotówkę postawioną na zwycięstwo Warty zapłacą w przypadku jej zwycięstwa 1,80 zł, zaś za złotówkę postawioną na GKS w przypadku jej zwycięstwa – ponad 4 zł.

Warciarze przez cały sezon oscylują w okolicach środka tabeli, natomiast ich sobotni rywale od początku nowej kampanii nie wznieśli się powyżej 12 miejsca. Jeżeli do tego wszystkiego dołożyć wsparcie własnych kibiców na pięknym stadionie przy Bułgarskiej, to można przewidywać, że pomimo niezwykle zaciętego spotkania wygrają Zieloni. Stawiamy na 1:0.

Warta Poznań
Kontuzjowani:
Klatt, A. Marciniak, Bartkowiak, Sobieraj, Bereszyński
Występ niepewny: Reiss, Białożyt
Przewidywany skład:
Radliński – Kosznik, Jasiński, Otuszewski, Wichtowski – Sasin, Ngamayama, Foszmańczyk, Scherfchen, Magdziarz - Gajtkowski

GKS Katowice
Kontuzjowani: Napierała, Kozik, Cholerzyński, Sadowski, Sobotka
Pauzują za żółte kartki: Pitry, Rzepka
Przewidywany skład:
Sabela – Farkaš, Kowalczyk, Kaciczak, Niechciał –Goncerz, Chmiel,Hołota,Beliancin, Chwalibogowski – Zachara

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto