Warta znowu jedzie do Łodzi - teraz Widzew

Z dwóch łódzkich drużyn zdecydowanie słabszy wydaje się ŁKS. Niestety, w minioną środę warciarze nie zdołali z nim wygrać i to pomimo gry przez pewien czas z przewagą nawet dwóch zawodników. Mecz zakończył się porażką poznaniaków 0:1, co jest sporym zawodem, tym bardziej, że podczas drugiej eskapady do Łodzi o punkty będzie jeszcze trudniej.

Widzew to drużyna, która już w minionym sezonie wywalczyła awans do ekstraklasy, ale decyzją PZPN musi grać w I lidze – to kara za zamieszanie w aferę korupcyjną. Mimo braku awansu w klubie została większość najlepszych zawodników, którzy z powodzeniem radziliby sobie w zespołach ekstraklasy. Maciej Mielcarz, Jarosław Bieniuk, Piotr Kuklis, Adrian Budka czy Marcin Robak – to nazwiska znane wszystkim osobom interesującym się polską ligą.

Jeszcze kilka dni temu największą gwiazdą Widzewa był Radosław Matusiak, ale były napastnik reprezentacji Polski właśnie opuścił klub i przeniósł się do Cracovii. W niedzielę wystąpi przeciwko poznaniakom, ale... tym z Lecha.

Widzewiacy zanotowali fenomenalny start sezonu, wygrywając kolejno z Górnikiem Łęczna (2:0 na wyjeździe), Stalą Stalowa Wola (1:0 na wyjeździe) i ŁKS-em (2:1 u siebie). W niedzielę zamierzają przedłużyć serię zwycięstw, ogrywając Wartę. Przed rokiem w Łodzi Widzew wygrał z Wartą 2:0, ale w rewanżu sensacyjnie wygrali poznaniacy 3:1, co daje cień nadziei poznańskim kibicom.

Warta na mecz z Widzewem wybierze się najprawdopodobniej w identycznym składzie, jak ten, który w środę walczył przeciwko ŁKS-owi. W niedzielnym spotkaniu będzie mógł wystąpić Adrian Bartkowiak, który w środę obejrzał czerwoną kartkę, ale w wyniku otrzymania dwóch żółtych kartek.

Początek niedzielnego meczu o godz. 19.15. Bezpośrednią transmisję spotkania będzie można zobaczyć na antenie TVP Sport.

Warta bez punktów na półmetku łódzkiego serialu Warta Poznań nie zdołała zdobyć choćby jednego punktu w meczu z ŁKS-em. Podopieczni Bogusława Baniaka przegrali 0:1. Pierwsze skrzypce - zamiast piłkarzy - grał sędzia, który pokazał aż trzy czerwone kartki.