Szewah Weiss, izraelski polityk, wieloletni przyjaciel Polski i Polaków, były ambasador Izraela w naszym kraju gośi od kilku dni w Poznaniu. Podczas sobotniego spotkania ze studentami Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa dyplomata opowiadał o historii i problemach politycznych trapiących Izrael i Polskę w XXI wieku.
- Dopóki Iran będzie tym Iranem, nie będzie spokoju na Bliskim Wschodzie - mówił Weiss pytany o skomplikowaną sytuację geopolityczną. - Ale sama nadzieja jest już wartością - dodawał.
Studentów interesowały przede wszystkim problemy polityczne. Po lutowych wyborach do Knesetu (izraelski parlament) dużą szansę na zostanie premierem ma Benjamin Netanyahu z prawicowego Likudu. Szewah Weiss, lider izraelskiej Partii Pracy, porównał Likud do Prawa i Sprawiedliwości. Zaznaczył też, że izraelska scena nieco przypomina polską, bo w Izraelu są ugrupowania, które nawiązując do polskiej sytuacji można by nazwać Ligą Żydowskich Rodzin.
Pytany o kondycję swojej Partii Pracy, były ambasador Izraela w Polsce postawił znak równości między pojęciami demokracja i demografia. Izraelczycy pochodzenia polskiego, dotychczasowy elektorat PP, wymierają, a w kraju coraz więcej jest Żydów urodzonych w Rosji, popierających prawicowe partie. Partia Pracy Weissa jest - jak zapewnia jej lider - ugrupowaniem socjalistycznym.
Szewah Weiss opowiedział też anegdotę. Opowieść dotyczyła Józefa Oleksego. Gdy Weiss był jeszcze ambasadorem, spotkał się z ówczesnym premierem RP i w krótkiej rozmowie Oleksy zdradził mu, że ma strasznie mało czasu. Do tego stopnia, że gdy wsiadł jednego razu do taksówki, na pytanie kierowcy, dokąd ma jechać, odpowiedzał: nie wiem, wszędzie jestem potrzebny. Szewah Weiss śmiał się, że gdy przyjeżdża do Polski jest z nim podobnie.
Na zakończenie spotkania, Szewah Weiss podpisywał swoją najnowszą książkę wydaną w Polsce, "Między narodami".
Przeczytaj też: |
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?