Wiseart: Sztuka tańca w nowej oprawie

Nazwa festiwalu, Wiseart, powstała z dwóch terminów anglojęzycznych. Słowo „wise” w prawidłowym tłumaczeniu oznacza „mądry”, zaś „art” sztukę ogólnie pojętą, bądź konkretne dzieło. Polskim odpowiednikiem Wiseartu jest więc "Mądra sztuka". I właśnie takie zjawisko chcą wywołać twórcy tej imprezy.
- Pragniemy aby artyści pogłębiali swoje środki przekazu dzięki samoświadomości - wyjaśnia Jakub Baranek, kurator festiwalu. - A odbiorcy poszerzali swój zakres odbioru.

Wiseart ma być imprezą cykliczną, dążącą do zacieśniania relacji między artystą, jego dziełem i odbiorcą. Tematyka tego festiwalu jest niezwykle różnorodna: od sztuk walki do tańca współczesnego.

- Jest to aktualnie najżywotniejsza tematyka artystyczna w naszym kraju - tłumaczy Baranek. - Dzięki takim programom jak You Can Dance czy Taniec z Gwiazdami, człowiek stojący „z boku” tych zjawisk zaczyna je postrzegać jako coś prostego do osiągnięcia, a przede wszystkim ładnie wyglądającego. Zaciera się ta główna myśl towarzysząca tancerzowi od jego pierwszego treningu, do występów na arenie krajowej czy europejskiej. Takie samo zjawisko dotknęło sztuk walki, dzięki zagęszczeniu rynku filmami akcji pełnymi scen walk. Owe dzieła często przejaskrawiały ideę płynącą z myśli danego stylu walki, niemalże topiąc czystą sztukę w efektach specjalnych. Najlepszymi przykładami takich zabiegów są takie filmy jak Kill Bill, Przyczajony Tygrys ukryty Smok czy Dom latających sztyletów. A przecież nie o to chodzi.

Przez setki lat kultura walki i tańca przechodziła przemiany, pozwalające jej na przetrwanie w świecie technologii i modernizmu. Przekształcała się w sztukę, przepełnioną artyzmem zawartym w doskonałości ruchów, świadomości ciała i samodyscyplinie wojowników i tancerzy, którzy mimowolnie stawali się zarówno twórcą jak i żywym dziełem swojej sztuki. Wiele ze stylów walki, wzbogacało swoje układy, czerpiąc z umiejętności tanecznych, a niektóre z nich opierały całą swoją formę na tańcu (np. capoeira). W czasach dzisiejszych coraz częściej możemy dostrzec zjawisko odwrotne, czyli wzbogacanie, bądź bazowanie tańca na konkretnym stylu walki lub na hybrydyzacji wielu jego odmian.

Natomiast patrząc na to zagadnienie od drugiej strony, sztuki walki zaczęły wkraczać do świata sceny. O wiele częściej mamy do czynienia, z „pokazem” sztuk walki, aniżeli z „turniejem”. Przez taki zabieg sztuka walki odnalazła swoje miejsce we współczesnym środowisku performansu czy scenicznego przedstawienia.

- Dzięki temu fenomenowi pragniemy ukazać „sztukę” tkwiącą w walce i siłę drzemiącą w tańcu - mówi Baranek. - A co najważniejsze, chcemy ukazać nowe poziomy świadomości, głębię przesłania, a także bogactwo artystyczne wynikające z połączenia tych dwóch dyscyplin, które owocuje całkiem nowymi zjawiskami scenicznymi i kulturowymi.

Festiwal „Sztuka Walki. Trwanie wojownika, narodziny artysty” ma na celu ponowne ukazanie głównej myśli towarzyszącej danemu stylowi, danej szkole walki, a także skierowanie uwagi odbiorcy, osoby „stojącej z boku”, na silnie rozwinięty artyzm stylów, powstały z upływem czasu.

- Dzięki temu nie tylko poszerzymy świadomość odbiorcy dotyczącą „sztuki walki” - podsumowuje Baranek. - Ale będziemy w stanie ukazać adeptów szkół walk nie tylko jako ludzi dążących do jak najsprawniejszego walczenia, ale także jako artystów udoskonalających własne dzieło, przez doskonalenie samych siebie.

„Wiseart Sztuka walki.Trwanie wojownika, narodziny artysty.” rozpocznie się 15 listopada, a zakończy 20 listopada 2010r. Wykorzystane zostaną zarówno budynki Wyższej Szkoły Hotelarstwa i Gastronomii, jaki budynki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Nad oprawą artystyczną czuwa Ewa Sobiak – Inspektor Artystyczny Polskiego Teatru Tańca (PTT).

Sprawdź program festiwalu Wiseart