7 listopada skończyłby dopiero 42 lata. Nagła śmierć prezesa Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego, Tomasza Wójtowicza wstrząsnęła wszystkimi sympatykami sportu żużlowego, a także tymi, którzy działalność młodego działacza oglądali z nieco większego dystansu.
Oto jak prezesa PSŻ wspominają ludzie związani z klubem i poznańskim sportem:
Zbigniew Jąder (trener drużyny PSŻ Poznań): - To ogromna szkoda, że odszedł od nas tak wielki człowiek. Nie codziennie spotyka się człowieka tak bardzo oddanego swojemu klubowi – w tym roku był z nami chyba na wszystkich meczach wyjazdowych, nawet do tak dalekiego Daugavpils jechał z nami i to za każdym razem. Cały czas żył przyszłością, snuł plany, co będzie dalej.
Daniel Pytel (zawodnik drużyny PSŻ Poznań, w której jeździ od 2006 r.): Trudno mi cos powiedzieć, bo jeszcze do mnie nie dociera, że odszedł od nas człowiek w tak młodym wieku. Prezes był człowiekiem bardzo kontaktowym, z każdym umiał znaleźć wspólny język. Zawsze służył radą i pomocą, ale kiedy było trzeba, umiał być stanowczy. W naszym klubie były chwile radosne i smutne, ale nawet w najtrudniejszych momentach wierzył, że wszystko skończy się dobrze. To na pewno nieodżałowana strata.
Tomasz Wójtowicz (w środku) cieszy się z mistrzostwa Polski Adama Skórnickiego w 2008 r.
Tomasz D. Klichowicz (prezes Stowarzyszenia Sympatyków Sportu Żużlowego „Skorpiony”): Cóż mogę powiedzieć? To był wspaniały człowiek, który od samego początku bardzo nam pomagał, to dzięki niemu stowarzyszenie istniało. Zawsze, gdy tylko potrzebowaliśmy jakiejś pomocy przy organizacji wyjazdu kibiców na mecz, pomagał jak tylko mógł. Na pewno PSŻ bez niego to już nie będzie ten sam klub.
Maciej Przybylak (radny, wiceprzewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki, w 2008 r. wraz z radnym Jakubem Jędrzejewskim poparł PSŻ w staraniach o dotację z budżetu miasta, która uratowała klub): - Nie znałem go zbyt dobrze, w środowisku sportowym Poznania pojawił się niedawno. Od razu jednak zauważyłem, że jest wielkim pasjonatem, który zrobił wszystko, aby reaktywować żużel w Poznaniu i to mu się udało. Był bardzo zaangażowany w to, co robił. To naprawdę ogromna strata – mógł jeszcze zrobić bardzo wiele dla żużla w Poznaniu.
Jakub Jędrzejewski (radny, wiceprzewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki, w 2008 r. wraz z radnym Maciejem Przybylakiem poparł PSŻ w staraniach o dotację z budżetu miasta, która uratowała klub): - Rozmawiałem z nim całkiem niedawno na turnieju Szlaka Piastowska, który kończył tegoroczny sezon żużlowym i właśnie teraz miał odpocząć. Zawsze był bardzo pogodny, ale też bardzo przejęty swoim klubem. To kolejna smutna wiadomość w tym roku dla poznańskiego sportu tym bardziej bolesna, że odeszła od nas kolejna osoba w tak młodym wieku.
Tomasz Wójtowicz przemawia do kibiców na Golęcinie.
We wtorek, o godz. 18 w poznańskim kościele pod wezwaniem św. Anny przy ul. Limanowskiego odbędzie msza św. za duszę Zmarłego. Po mszy kibice PSŻ Poznań udadzą się na stadion Olimpii, gdzie zapalą znicze na torze ku czci Tomka Wójtowicza.
Czytaj też: |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?