Najbardziej ucierpieli robotnicy, którzy remontowali ten pawilon. Blaszak był w trakcie remontu, a powstać w nim miała pralnia. Wcześniej mieścił się tu sklep rybny i bistro kebab.
- Mężczyźni mieli spalone włosy, a ich skóra schodziła płatami. Straszny widok! – wspomina pani Aleksandra z salonu fryzjerskiego, sąsiadującego z pechowym blaszakiem.
Prawdopodobnie przyczyną wybuchy była nieszczelna butla. Ulatniający się gaz opadał do dziury w podłodze wywierconej przez robotników - prawdopodobnie dlatego nie poczuli zapachu gazu. W tym momencie starczyła już tylko jedna iskra, by wywołać pożar. Tak właśnie się stało. Poszkodowanych natychmiast po wybuchu przewieziono do szpitala.
Pożar sprawnie ugaszono, wybite szyby sprzątnięto, a wnęki po oknach i drzwiach zabito deskami. Już po kilku godzinach od wypadku nie było po nim śladu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?