- Na koloniach, zwłaszcza z udziałem nastolatków, trzeba mieć stalowe nerwy i oczy dookoła głowy. Choć i to nie zawsze pomaga - przyznaje Alicja Komar z Wałbrzycha, która pracowała jako wychowawca. Wspomina swoje wyjazdy jako nastolatki.
Dlatego coraz więcej wychowawców decyduje się na specjalne ubezpieczenie OC. To chroni nie tylko przed konsekwencjami wypadku, do którego doszło przez zaniedbanie opiekuna. Dzięki takiemu zabezpieczeniu wychowawca może uniknąć również płacenia z własnej kieszeni za... ciążę podopiecznego. Zdarzały się bowiem sytuacje, kiedy rodzice decydowali się walczyć w sądzie o zadośćuczynienie.
- W przepisach nie ma dokładnego zapisu, że opiekun jest odpowiedzialny za ciążę - mówi Robert Konarski, prawnik z Wrocławia. Dodaje jednak, że według rozporządzenia ministra wychowawca ma obowiązek sprawować opiekę nad uczestnikami w zakresie higieny, zdrowia i innych czynności opiekuńczych. - I właśnie pod te "inne czynności" można podciągnąć dbanie również o to, by nie doszło do współżycia między podopiecznymi - mówi. Dodaje, że rodzice mogą się również starać o odszkodowanie za to, że ciąża np. przeszkodziła w nauce.
Helena Wrona, mama 14-letniej Karoliny, przyznaje, że wychowawcy powinni ponosić odpowiedzialność nawet za to, że dziewczyna zajdzie w ciążę. - Opłacając wyjazd, płaci się także za ich pracę. Jeżeli nie są w stanie upilnować młodych ludzi, to widocznie nie nadają się do bycia wychowawcą - mówi wprost.
Alicja Komar odbija piłeczkę. - Przecież to rodzice powinni wychowywać swoje pociechy tak, żeby głupoty im do głów nie przychodziły. Dlaczego wychowawca ma odpowiadać za wieloletnie zaniedbania rodziców? - pyta.
Rodzice mogą się też poskarżyć na organizatora kolonii do odpowiedniego kuratorium. Jak wyjaśniają we Wrocławiu, rzadko dostają skargi na piśmie. Częściej zdarzają się telefony od zaniepokojonych rodziców. Ale nie jest ich dużo. Organizatorzy coraz lepiej dbają o to, by wyjazd był w jak najlepszym porządku, m.in. z powodu coraz większej konkurencji i oczekiwań rodziców.
Każdy opiekun musi też przejść szkolenie. Te jednak czasem zostawiają wiele do życzenia. - Szukając ofert, natknęłam się na szkolenia dla wychowawców przez... internet. Wystarczyło wypełnić ankietę, odesłać i już miało się prawo do opieki nad dziećmi - mówi Monika Olszewska z Wałbrzycha.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?