Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

XIII Off Cinema: Oswajanie obcego

Redakcja
Pełna sala widzów, przynajmniej dwa warte zapamiętania filmy i (co prawda jeszcze nieśmiałe, ale zawsze) oklaski – pierwsza konkursowa prezentacja XIII Off Cinema dobrze wróży festiwalowi.

Agnieszka Gomułka w swoim Jezusie na Ursynowie opowiada o Franciszku Maśluszczaku – malarzu groteski i śmiesznotek, który podjął się namalowania stacji Drogi krzyżowej w kościele na warszawskim Ursynowie. Muszę przyznać, że zdecydowanie lepiej ogląda się ten film bez znajomości wypowiedzi realizatorki zamieszczonej w festiwalowym katalogu. Z niej bowiem dowiadujemy się, że ekipa towarzyszyła malarzowi ponad rok. Niestety, na ekranie wygląda jakby pojawiała się tam przy końcu prac Maśluszczaka nad tą niezwykłą – bo współczesną Drogą krzyżową.

Narratorami dokumentu Gomułki są trzy postacie – malarz, proboszcz parafii oraz jeszcze ktoś – przyjaciel, zakonnik? Niestety nie dane jest nam się dowiedzieć. Opowiadają o zmianie jaka dokonała się w malarzu na przestrzenie dwóch i pół lat pracy w kościele, ale także o zmianie w nastawieniu parafian do malarskiego dzieła. Szkoda, że autorzy nie pokusili się o oddanie im głosu. Przez rok można było znaleźć zarówno tych, którzy byli przeciwnikami a się „nawrócili”, jak i żarliwych zwolenników pracy Maśluszczaka.


Kadr z filmu "Jezus na Ursynowie", reż. Agnieszka Gomułka

Opowiadanie o ich zachowaniach poprzez postać księdza sugerowało, że nie było czasu ani możliwości postawienia przed kamerą zwyczajnych wiernych. Jeśli o przekonaniu parafian do niespotykanej w kościołach malarskiej wizji cierpienia i śmierci Jezusa na krzyżu, jaką namalował Maśluszczak, ma świadczyć gromadny udział wiernych w Drodze krzyżowej idącej ursynowskimi ulicami, gdzie stacjami są reprodukcje dzieł ze ścian świątyni – to jest to zabieg zupełnie nieudany, ponieważ świadcze wyłącznie o polskim katolicyzmie.

Bez wizji Radka Jędrzejczaka wpisuje się w nowy nurt mówienia o niepełnosprawności w polskim dokumencie. W czasie ubiegłorocznego Off Cinema mogliśmy oglądać chociażby „Henio, idziemy na Widzew”, „Popatrz”, „Modelki” czy „Bez upadku” – które doskonale ten nurt reprezentują. Bohaterowie tych filmów to ludzie z „krwi i kości”, z charakterem, walczący o swoje miejsce w życiu i „normalnej” rzeczywistości. Podobnie jest w „Bez wizji”. Młody chłopak – Mariusz, stracił wzrok. Nie wiemy dokładnie ani z jakiego powodu ani kiedy, ale to wcale nie jest najważniejsze. Istotne są jego relacje ze światem widzących – dawną przyjaciółką, którą odwiedza po latach i jej – nowo poznanymi – znajomymi.


Kadr z filmu "Bez wizji", reż. Radek Jędrzejczak

O ślepocie Mariusz mówi otwarcie i bez ogródek – nauczył się z nią żyć, a dzięki Radkowi Jędrzejczakowi także i my poznajemy trochę innej – niż ta do jakiej nas telewizja przyzwyczaiła – prawdy o niewidomych. Czasami zaskakującej mniej – jak odkrycie, że główny bohater ma sny „tylko w audio, bez wizji”, a czasami bardziej, jak chociażby stwierdzenie, że Mariusz woli jednak swoją ślepotę od poruszania się na wózku inwalidzkim. Wtedy musiałby bowiem częściej korzystać z pomocy innych ludzi, teraz sam sobie całkiem nieźle radzi w świecie dla niewidomych nie do końca przyjaznym i przystosowanym.

Wielką zaletą „Bez wizji”, jak i podobnych mu filmów, jest pokazywanie osób niepełnosprawnych jako bohaterów zwyczajnych, a nie heroicznych. Bez dystansu – widać, że Radek Jędrzejczak tego „obcego” już oswoił, a dzięki jego dokumentowi może i nam uda się go zrozumieć i przestać się obawiać. Wielkie brawa!

Filmy pokazywane w pierwszej przentacji konkursowej możemy zobaczyć jeszcze raz - w czwartek o godz. 12 w Sali Kameralnej CK Zamek. Premierowe pokazy konkursowe odbywają się do soboty w Sali Wielkiej Zamku. Na wszystkie seanse XIII Off Cinema wstęp jest wolny. Sprawdź dokładny program projekcji.

MM Moje Miasto Poznań jest patronem medialnym festiwalu.

W środę uczestniczyliśmy także w uroczystym otwarciu XIII Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Off Cinema oraz pokazie klasycznego niemego filmu Johna Forda "Żelazny koń"  a 1942 r, z muzyką graną na żywo przez orkiestrę kameralną pod dyrekcją kompozytora - Rafała Zapały. Jaki klimat udało się tym razem stworzyć w Sali Wielkiej CK Zamek - zobaczcie na zdjęciach:


Akcja "Wesołe Święta" SSSŻ "Skorpiony"

XIII Międzynarodowy Festiwal Filmowy Off Cinema

Off Cinema

18-21 listopada 2009
24-27 listopada

finał 3. edycji i start 4.
14 listopada
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto