Zakład w zajezdni na Madalinie zamiast w Poznańskich Zakładach Graficznych?

Zakład to miejski warsztat, który działa od ubiegłego roku w budynku byłych Poznańskich Zakładów Graficznych. Może z niego korzystać każdy, kto lubi majsterkować, a nie ma gdzie tego robić lub nie ma własnego sprzętu. Odbywają się tu zajęcia z podstaw obróbki drewna, szycia, pierwszej pomocy. Jest też przestrzeń do zajęć z elektroniki, a także drukarka 3D. Zakład działa non profit, a niewielkie opłaty pobierane podczas warsztatów przeznaczane są na opłacania czynszu.

Wiele wskazuje jednak na to, że majsterkowicze będą musieli spakować narzędzia i opuścić budynek. W połowie grudnia obiekty byłych Poznańskich Zakładów Graficznych przejmą Fundusze Inwestycji Polskich z Warszawy. Twórcy Zakładu szukają nowych przestrzeni dla warsztatów. Urząd Miasta Poznania informuje, że w grę wchodzi między innymi zajezdnia na Madalinie. Biuro Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta analizuje możliwość udostępnienia części przestrzeni zajezdni, ale nie składa jeszcze deklaracji.

- Intensywnie pracujemy, żeby udało się tam pomieścić jak najwięcej warsztatów - mówi Piotr Wiśniewski.

Przeszkodą do przeniesienia Zakładu na Madalinę może być planowane powstanie Muzeum Komunikacji w zajezdni.

- Przede wszystkim chcemy zrewitalizować Madalinę, stworzyć muzeum i przestrzeń dla działań społeczno-kulturalnych, jakie miały miejsce rok temu - mówi przewodnicząca rady osiedla Wilda. - Nie wiem, czy dla Zakładu byłyby to odpowiednie pomieszczenia. Przecież to nie był zakład produkcyjny, tylko zajezdnia.

Twórcy Zakładu także nie są pewni, czy przestrzeń zajezdni nadaje się do kontynuowania ich działalności. Będą walczyć o pozostanie w budynku przy Wawrzyniaka.

- Spróbujemy dogadać się z nowym właścicielem PZG - mówi Agata Pakieła z fundacji Animatornia, jedna z założycieli Zakładu. - Napewno nie wszyscy przeniosą się w jedno miejsce. I to jest największa strata, bo nasze inicjatywy zebrane razem, tworzyły niesamowity klimat - dodaje.