Zalane flagi kibiców Lecha udało się uratować!

Przypomnijmy, że na początku grudnia w czasie prac na stadionie miejskim na skutek błędu robotników, woda dostała się do znajdującego się w jednym z pomieszczeń na IV trybunie magazynu, w którym kibice Kolejorza przechowują elementy służące do robienia efektownych opraw (czytaj więcej). Zniszczone zostały flagi, transparenty oraz ogromne sektorówki, które po rozwinięciu przykrywały niemal całe trybuny.

- Wszystkie flagi zostały zmoczone i to w takim stopniu, że nie wiadomo, czy będą nadawały się do użytku – mówił wtedy w rozmowie z MM Poznań Marcin Kawka ze stowarzyszenia Wiara Lecha.

- Nasz podwykonawca prowadził prace, które umożliwią połączenie trybuny nr IV z nowo budowaną III trybuną. Wodę wykorzystywał do chłodzenia narzędzi przy wierceniu otworów. Woda ta spłynęła w przeciwległą część pomieszczenia, gdzie właśnie leżały sektorówki – wyjaśnia Krzysztof Woch, rzecznik prasowy Hydrobudowy. - Przyznam, że nie wiem, dlaczego nasz podwykonawca dopuścił do ich zamoczenia. Nieuwaga, może niefrasobliwość robotników.

Kibice nie wykluczali, że będą oczekiwali odszkodowania od Hydrobudowy – firmy stojącej na czele konsorcjum budującego stadion przy ul. Bułgarskiej. Firma jednak nie zamierzała uchylać się od odpowiedzialności i zobowiązała się do wysuszenia wszystkich zalanych flag.

Do próby wysuszenia doszło tuż przed świętami Bożego Narodzenia.
- Z uwagi na rozmiar sektorówek, nasz podwykonawca, który doprowadził do zalania magazynu wynajął do ich osuszenia Arenę – mówi Woch.

Tylko bowiem w ogromnej hali Areny udało się rozwinąć olbrzymie flagi. Wysuszanie zakończyło się powodzeniem – wszystkie flagi udało się przywrócić do stanu, w którym nadają się do użytku.

- Jesteśmy zadowoleni z działania firmy, która zalała nam magazyn. Szybko i sprawnie udało im się osuszyć zniszczone flagi, dlatego nie będziemy oczekiwać żadnego odszkodowania. Mamy nadzieję, że takie sytuacje już się nie powtórzą – komentuje sytuację Marcin Kawka.

Budowlańcy zalali magazyn kibiców na stadionie Przez błąd budowlańców doszło do zalania magazynu kibiców Lecha na stadionie miejskim, w którym trzymali flagi, transparenty i inne elementy opraw kibicowskich.