Złodzieje to prawdziwa zmora rowerzystów. Są osoby, które straciły swój ulubiony jednoślad nawet kilka razy. Co gorsza, skradziony rower jest bardzo trudno odzyskać. Polcija raz na jakiś czas jednak trafia na prawdziwe „dziuple” z kradzionymi rowerami.
- W takim przypadku sprawdzamy, czy ktoś nam zgłosił kradzież konkretnego modelu. Rozpoznajemy to po numerze identyfikacyjnym każdego roweru, ale wiele osób zgłaszających kradzież nie zna tego numeru. Jeśli odnaleziony model nie figuruje w naszych kartotekach jako skradziony, kontaktujemy się z osobami, które zgłaszały kradzież podobnego modelu, ale nie podały numeru – wyjaśnia Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik prasowy poznańskiej policji. – Zdarza się, że nie udaje nam się odnaleźć właściciela i rowery zostają w depozycie.
Z myślą o ułatwieniu znalezienia właściciela skradzionego roweru, a także dodatkowego zabezpieczenia przed kradzieżą dwa miesiące temu powstał portal internetowy
bazarowerow.pl.
- Pomysł zrodził się z życia. Gdy skradziono nam rowery, zaczęliśmy szukać w sieci, czy istnieje jakiś rejestr rowerów, gdzie można by oznaczyć modele, które zostały skradzione. Ponieważ nic takiego nie znaleźliśmy, postanowiliśmy samo to stworzyć – opowiada jeden z twórców portalu, Jan Nemedyński.
Pomysł okazał się banalny i prosty do wprowadzenia. Wystarczy się zrobić zdjęcie swojego roweru, spisać numer seryjny jego ramy i dodać go na stronę www.bazarowerow.pl. Co to daje? Raczej nie uchroni nas przed kradzieżą, ale za to utrudni złodziejowi sprzedaż skradzionego roweru a może nawet pomoże go odzyskać.
Aby zarejestrować rower, wystarczy spisać numer seryjny ramy.
Każdy, kto kupuje rower niewiadomego pochodzenia może wcześniej sprawdzić, czy w bazie rower nie figuruje jako skradziony. Jeśli tak jest, może to zgłosić na policję albo poinformować prawowitego właściciela o tym, kto ma jego rower. Poza tym w przypadku odnalezienia skradzionego roweru przez policję, można łatwo odnaleźć właściciela.
- Otrzymaliśmy już kilka sygnałów od funkcjonariuszy policji, że korzystają z naszej bazy, jeśli udaje im się odzyskać jakieś rowery, a nie wiedzą, do kogo należą. Liczymy, że współpraca z policją będzie się rozwijać – mówi Nemedyński.
Rejestracja roweru w bazie może też zniechęcić złodzieja do kradzieży. W sklepach rowerowych można dostać bezpłatne naklejki informujące, że rower znajduje się w rejestrze. Wystarczy nakleić je na ramę roweru – być może dzięki temu złodziej zrezygnuje z kradzieży. W Poznaniu naklejki „Bazy rowerów” można dostać w sklepach Ski Team przy ul. Bułgarskiej 117a, Cyklotour przy ul. Kwiatowej 2 i Bikefun przy Mostowej 2. Lista sklepów jest cały czas systematycznie powiększana, podobnie jak liczba zarejestrowanych rowerów.
- Od czerwca, czyli przez niecałe dwa miesiące zarejestrowano u nas około 2 tysięcy rowerów, z czego około 100 to rowery skradzione. To pokazuje, jak wielka jest skala kradzieży rowerów w naszym kraju – zauważa Nemedyński. – Nie ma żadnej reguły, jeśli chodzi o rejestrowane modele. Są i najtańsze i takie za 3 tysiące złotych albo więcej. Przeważają jednak najpopularniejsze modele, których cena waha się od 800 do 1200 zł.
Jak nie trudno się domyślić, im więcej rowerów zostanie zarejestrowanych, tym trudniej je będzie sprzedać złodziejom, czyli być może liczbę kradzieży uda się ograniczyć. Rejestracja jest bezpłatna, więc może warto poświęcić kilka minut, by zarejestrować swój jednoślad?
WAKACJE 2009 W POZNANIU kultura, sport, turystyka | TRANSFERY 2009 | KONKURSY MM POZNAŃ sprawdź co możesz wygrać |
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?