Piłkarze Warty po zwycięstwie nad Kolejarzem Stróże 4:0 i dobrej grze przeciwko Wiśle Kraków jechali do Bydgoszczy z apetytami na jakąś zdobycz punktową. Faworytem był jednak zespółn Zawiszy, zajmujący drugie miejsce w tabeli.
Spotkanie zaczęło się dla poznaniaków bardzo obiecująco. Już w 7. minucie świetnym strzałem zza pola karanego popisał się Bartłomiej Pawłowski, ale Wojciech Kaczmarek zdołał sparować piłkę na rzut rożny.
Warta prezentowała się lepiej od gospodarzy, ale to oni w 14. minucie objęli prowadzenie. Po szybkiej i składnej akcji Jakub Wójcicki dośrodkował z prawego skrzydła, a tor lotu piłki przeciął Adrian Błąd, kierując futbolówkę do siatki warciarzy.
W 27. minucie bliski doprowadzenia do remisu był Maciej Mysiak. Po jego strzale piłka odbiła się od jednego z obrońców i przeleciała tuż nad poprzeczką.
W ostatniej minucie pierwszej połowy bydgoszczanie mogli podwyższyć na 2:0, ale Paweł Abott znajdując się z piłką na piątym metrze, za długo zwlekał z oddaniem strzału i obrońcy Warty zdążyli z interwencję.
Druga połowa zaczęła się od kolejnych ataków poznaniaków. W 47. minucie po świetnym podaniu bardzo aktywnego Wojciecha Trochima przed szansą stanął Mysiak, ale spudłował. Osiem minut później znowu bliski szczęścia był Pawłowski, ale jego uderzenie zablokował jeden z obrońców stojący na linii bramkowej.
W 67. minucie chyba nikt nie mógł uwierzyć, że nie padł gol dla Warty. Tomasz Magdziarz dośrodkował wprost na głowę Mysiaka, który uderzył mocno i celnie, ale nieprawdopodobną obroną popisał się Kaczmarek i wynik nie uległ zmianie.
Im bliżej końca, tym rosła przewaga Warty. W 87. minucie Zieloni mieli niemal identyczną okazję do zdobycia gola, jak ta, którą w 14. minucie wykorzystał Błąd. Piłkę z prawego skrzydła dośrodkował Magdziarz. Piłkę trącił Trochim, ale ta przeleciała nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry szansę miał jeszcze Piotr Giel, ale jego „główka” także okazała się niecelna.
Ostatnią akcją meczu był rzut rożny. W pole karne Zawiszy pobiegł nawet Adrian Lis. Bydgoszczanie przejęli jednak piłkę i popędzili na pustą bramkę. Gola na 2:0 zdobył Wahan Geworgian.
Wynik już się nie zmienił – Warta pomimo dobrej gry wraca do Poznania bez punktów i znowu zawdzięcza to fatalnej skuteczności.
Zawisza Bydgoszcz - Warta Poznań 2:0 (1:0)
Bramki: 14. Błąd, 90. Gevorgyan.
Żółte kartki: Mąka, Jankowski, Błąd, Hrymowicz - Marciniak, Mysiak, Trochim.
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Zawisza: Kaczmarek - Jankowski, Hrymowicz, Skrzyński, Mąka - Wójcicki (71. Gevorgyan), Hermes (24. Masłowski), Strąk, Zawistowski, Błąd - Abbott (62. Chałas).
Warta: Lis - Bartczak, Ciach, Mysiak, Kosznik - Magdziarz, Marciniak (83. Ngamayama), Grzeszczyk, Trochim, Jakóbowski (76. Mójta) - Pawłowski (69. Giel).
Czytaj też: |
Piłkarz Warty ukarany za korupcję Grzegorz Bartczak został ukarany przez Komisję Dyscyplinarną PZPN. Kara dotyczy okresu, kiedy zawodnik reprezentował barwy Zagłębia Lubin. |
**
**
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?