Zdaniem przewodników jeden toi-toi przy katedrze to zdecydowanie za mało

Ten toi-toi na Ostrowie Tumskim zamiast normalnej toalety to wstyd! To brak elementarnych zasad w promocji miasta – grzmi Jacek Kordeczka, licencjonowany przewodnik po Poznaniu.

Zobacz także: Prysznic w szalecie, z myślą o turystach

Na Ostrowie Tumskim właśnie trwa remont toalety. W środę Kordeczka oprowadzał trzy wycieczki. Załatwienie podstawowych potrzeb fizjologicznych zajmuje jednej grupie co najmniej godzinę. – Proszę sobie wyobrazić, że podjeżdża autokar z pięćdziesięciorgiem dzieci, które muszą stać w ogromnej kolejce – mówi J. Kordeczka. – Jeden toi-toi to za mało. Powinno tam być ich co najmniej pięć. W dodatku ustawienie go na chodniku to też zupełnie dziwaczny pomysł.

Przewodnik twierdzi, że w pomieszczeniach publicznej toalety od miesięcy nic się nie dzieje, a osoby odpowiedzialne za to nie rozumieją problemu.
– To ja wysłuchuję nieprzyjemnych komentarzy od turystów – argumentuje J. Kordeczka. Interweniował już w Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, u radnego Michała Grzesia, a wczoraj chciał dostać się do prezydenta.

– Nikt z przewodników nie zna przyczyny tak długiego zamknięcia toalety – podkreśla M. Grześ, który poruszał sprawę na sesji Rady Miasta. – Oceniają skutek – jeden toi-toi to za mało. W środę na placu katedralnym, podczas uroczystości dziękczynnych za beatyfikację Jana Pawła II, przenośnych toalet było zdecydowanie więcej.

– Zapewnienie ich należy do organizatora imprezy masowej – przypomina Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych. – Toaletę zamknęliśmy pod koniec lutego. To bardzo trudny teren pod względem archeologicznym. Gdy już zaczęliśmy prace, pojawiły się problemy z dojściem dla niepełnosprawnych. Obecny zjazd ma za duże nachylenie. Miejski Konserwator Zabytków zgodził się w końcu na montaż platformy. Remont przedłużała też sprawa wykonania ciężkiej izolacji przeciwwilgociowej.

Toaleta znajduje się w zagłębieniu, zalewały ją wody opadowe. Dosłownie ciekło z jednej ze ścian. W zimie remont nie był możliwy. Przewodnicy wiedzą, gdzie w pobliżu są toalety. Jeśli ktoś zadzwoni i powie, że konieczne jest ustawienie kolejnych toi-toi, to zwiększymy ich liczbę. Nową toaletę udostępnimy w czerwcu.

W lipcu przetarg na automatyczne

Do marca 2012 w Poznaniu, przy kilku głównych skrzyżowaniach i pętlach tramwajowych stanąć mają nowoczesne, automatyczne toalety.
Na ich zakup oraz remont obecnie działających toalet miasto wyda niemal 5 mln złotych. Szalety będą monitorowane i zabezpieczone przed zniszczeniem przez wandali. Korzystać będziemy z nich bez dotykania urządzeń. Modernizowane będą, oprócz toalety przy katedrze, także ta pod rondem Kaponiera (tu będzie prysznic), w parku Sołackim oraz przy ulicy Berwińskiego i al. Niepodległości.

Nowoczesne, automatyczne toalety staną między innymi przy ulicy Wieniawskiego, przy skrzyżowaniu Strzeleckiej z Królowej Jadwigi, Żeromskiego i Przybyszewskiego, na Starołęce (przy Książęcej) oraz przy ulicy Zielonej, a także na błoniach wildeckich przy ul. Królowej Jadwigi.