W 2012 roku w całym kraju doszło do 3342 wypadków na pasach. Zginęło 212 pieszych. Dwaj studenci - Karol Anioła z architektury i urbanistyki na Politechnice Poznańskiej oraz Sylwester Szymański studiujący na Uniwersytecie Artystycznym wzornictwo przemysłowe - chcą z tymi statystykami walczyć. Stąd ich Zebright - projekt systemu ostrzegawczych, naziemnych elementów oświetlenia jezdni i pieszych.
- Naszym celem jest umieszczenie ich wzdłuż przejścia dla pieszych - mówi Karol Anioła. - Dzięki wbudowanym w urządzenia czujnikom, mechanizm zaczyna działać, gdy pieszy zbliża się do pasów. Po pierwsze, oświetla całe przejście, więc i osobę wchodzącą na nie, po drugie, ostrzega kierowcę za pomocą pomarańczowych, pulsacyjnych znaków świetlnych.
Taki system miałby znaleźć się na słabo oświetlonych drogach, np. poza centrum miasta czy na osiedlach. - Teraz często w takich miejscach stawia się lampę - mówi Sylwester Szymański. - Jej światło nie jest jednak wystarczające. I w żaden sposób nie alarmuje kierowcy. Pulsujące światło na jezdni bardziej wzbudzi czujność. Zwłaszcza, że ledowe diody są widoczne z bardzo dużej odległości. A to, że trochę wystają z ziemi, zmusi też kierowcę do zdjęcia nogi z gazu.
Twórcy szacują, że koszt instalacji to ok. 30 tys. zł. A dodatkowo, system można też połączyć z sygnalizacją świetlną. Ale najpierw trzeba wprowadzić go w życie. I tu pojawia się jednak nadzieja. Pomysłem zainteresował się naukowiec z Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, który wykłada lokalne bezpieczeństwo komunikacyjne.
Studencki Poznań - czytaj nasz serwis specjalny!
- Gdy usłyszałem o pomyśle, nie mogłem przejść obok niego obojętnie, bo to rozwiązanie, które naprawdę może zwiększyć bezpieczeństwo pieszych - mówi dr Mikołaj Tomaszyk. - Dlatego jeszcze w tym roku chcemy złożyć wniosek o grant na innowacje społeczne. Społeczne, bo choć projekt jest innowacją technologiczną, to jednak jest też odpowiedzią na zapotrzebowanie ludzi. Chcemy go także połączyć z programem edukacyjnym w szkołach, dla seniorów. Ponadto pokażemy, że również nauki humanistyczne współpracując z naukami ścisłymi, mogą być innowacyjne.
Twórcy chcą przedstawić Zebright Krajowej Radzie Bezpieczeństwa Drogowego, policji, samorządom. Jeżeli dostaną grant, w 2014 r. ruszy pilotażowy projekt. A system będzie cały czas analizowany i doskonalony.
- Jeśli się powiedzie, będziemy pewnie szukać firmy, która wyprodukuje Zebright na większą skalę - mówią studenci. - Ale nie myślimy o zysku. Dążąc do niego, często po drodze gubi się pierwotną ideę. A my wierzymy, że ona jest słuszna.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?