Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zieloni jesienią zawiedli, czy uratuje ich tajemniczy sponsor?

Redakcja
Rundę jesienną piłkarzy Warty Poznań zakończyli w strefie spadkowej. Jedyną nadzieją jest możny sponsor, z którym ponoć trwają zaawansowane rozmowy.

Sympatycy Warty Poznań muszą przełknąć gorzką pigułkę, działacze pomyśleć, co dalej, a piłkarze wziąć się w garść. Miało być miejsce w czołówce tabeli, ale słaba gra szybko sprowadziła warciarzy na ziemię. Rundę jesienną Zieloni skończyli na miejscu spadkowym i aby utrzymać się w lidze będą potrzebne duże zmiany i dużo... szczęścia.

Już pierwsze ligowe spotkania nie zwiastowały nic dobrego. Podopieczni jeszcze wtedy Marka Czerniawskiego grali poniżej oczekiwań, w pierwszych dwóch meczach zdobywając zaledwie jeden punkt.
- Słabe wyniki są głównie związane ze słabą kondycją finansową - mówi Zbigniew Śmiglak, dyrektor sportowy Warty Poznań. - Bez tego jest znacznie ciężej. Między innymi jest to przyczyna słabych wyników i gry zawodników.

Faktycznie, Warta Poznań nie należy do najbogatszych pierwszoligowców. Budżet od dawna zalicza się do najniższych w lidze. To jednak nie przeszkodziło Zielonym odbić się nieco od dna, po pierwszych słabych meczach. Kilka niezłych spotkań i po sześciu kolejkach sytuacja w tabeli była przyzwoita. Szóste miejsce i niewielka strata do czołówki - to wszystko napawało optymizmem i wszyscy czekali na kolejne wygrane, chociażby takie jak z ŁKS-em, kiedy to podopieczni Czerniawskiego podnieśli się z kolan i w drugiej połowie zaaplikowali gościom cztery gole, wygrywając 4:1.

Niestety, kolejne sześć kolejek bez zwycięstwa i coraz niższe miejsce w tabeli sprawiły, że z posadą trenera Warty musiał pożegnać się Marek Czerniawski, który przecież w założeniu miał wprowadzić warciarzy do ekstraklasy.

Nowym szkoleniowcem został Ryszard Łukasik i... w pierwszym meczu Warta uległa na wyjeździe MKS-owi Kluczbork 0:4.


Trener Marek Czerniawski stracił posadę po słabych wynikach osiąganych przez Warciarzy.Kapitam Zielonych Tomasz Magdziarz nie ma powodów do zadowolenia.

Jeszcze kolejny, wygrany w Gorzowie Wielkopolskim mecz z GKP mógł trochę poprawić nastroje w zespole, ale raczej tego nie uczynił, bo... Warta nie wygrała już do końca rundy jesiennej, z każdym meczem spadając w ligowej drabince.
- To chyba najsłabsza runda Warty Poznań od czasu, kiedy pracuję w klubie - opowiada Śmiglak. - Ta runda jest gorsza nawet od tej sprzed kilku lat, kiedy też broniliśmy się przed spadkiem. Wtedy chociaż atmosfera w klubie była lepsza.

Ciężka zima czeka zatem działaczy i kibiców, którzy wyczekiwać będą na dobre wieści.
- Przygotowania zaczniemy zaraz w pierwszym tygodniu stycznia - zapowiada Śmiglak. - Jeśli chodzi o zmiany w zespole, na razie nic nie wiadomo. To będzie uzależnione od tego, czy do klubu wejdzie nowy sponsor.

Okazuje się bowiem, że jednak pojawiło się światełko w tunelu, jest szansa na to, że w Warcie zacznie dziać się lepiej. Ponoć w ciągu kilku dni Wartę przejąć ma duża, na razie tajemnicza firma. Sekcja Piłki Nożnej ma też wreszcie przekształcić się w sportową spółkę akcyjną.

Pojawienie się możnego sponsora z pewnością zagwarantuje fundusze na wzmocnienia. Jak zapowiada Zbigniew Śmiglak, te z pewnością się pojawią.
- Wzmocnienia będą - mówi. - Jeśli sponsor się pojawi i znajdą się środki będziemy interesować się wyłącznie graczami z ekstraklasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zieloni jesienią zawiedli, czy uratuje ich tajemniczy sponsor? - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto