Zlikwidowali postój, a taksówki dalej stoją

30 listopada Zarząd Dróg Miejskich na wniosek Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej podjął decyzję o zlikwidowaniu postoju dla taksówek bagażowych przy ul. Powstańców Wielkopolski. Zwolnione miejsca miały być dostępne dla wszystkich kierowców, które w okolicy nie mają gdzie zaparkować. W okolicy znajdują się m.in. Uniwersytet Ekonomiczny, Wydział Neofilologii UAM, biurowiec Delta, a także siedziby kilku firm.

Postój dla taksówek bagażowych powstał natomiast przy ul. ojca Mariana Żelazka na Wildzie. Okazało się jednak, że zmiany zaszły, ale głównie na papierze.
- Kierowcy „bagażówek” nic sobie nie robią z zamknięcia postoju i dalej zajmują miejsca przy Powstańców Wielkopolskich – zaalarmował nas nasz Użytkownik, pan Waldemar.

Sprawdziliśmy i rzeczywiście w środku dnia na ul. Powstańców stoi kilka taksówek bagażowych, których kierowcy zdają się nie zwracać uwagi na fakt, że już od kilkunastu tygodni nie ma tu postoju.

- Kierowcy siedzą w samochodach, ale gdy tylko widzą zbliżających się parkingowych, Straż Miejską albo policję, odjeżdżają i wracają za jakiś czas – opowiada pan Waldemar. - W niektóre dni zdarza się, że inni kierowcy nie mają gdzie zaparkować.

Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej przyznaje, że tego konkretnego przypadku nie zna, ale jeśli tak jest w istocie, to niewiele mogą zrobić.
- Straż Miejska pilnuje, aby samochody nie parkowały w miejscach zabronionych – tłumaczy Piwecki. – Nasi strażnicy nie sprawdzają aut zaparkowanych w Strefie Płatnego Parkowania, bo za nie odpowiada Zarząd Dróg Miejskich.

- Jest pan pierwszą osobą, która zwraca się do nas z tym problemem – mówi Dorota Wesołowska, rzeczniczka prasowa ZDM. – Sprawdzimy, czy rzeczywiście jest taki problem, ale jeśli tak jest, to jestem zdziwiona, bo informowaliśmy kierowców o likwidacji postoju i przeniesienia go na ul. Żelazka.