Najlepszych kandydatów czeka zaszczyt nie lada: dołączą do świty św. Marcina podczas uroczystej parady imieninowej, dostaną także nagrodę pieniężną w wysokości 1000 zł. A co zrobić, żeby wygrać? Trzeba przekonać do siebie komisję, która - bardzo wnikliwie - ocenia zarówno wygląd, jak i osobowość kandydatów.
- Pytali mnie o wzrost, rozmiar ubrania i skąd pochodzę. Były też pytania z gwary poznańskiej i o to dlaczego chciałabym zostać Bamberką. - powiedziała Dorota Bogalska, która jaka pierwsza prezentowała się przed komisją. - Nie wiem, czy wygram, bo konkurencja na Bamberkę jest duża, kandydaci na Starego Marycha mają łatwiej.
I rzeczywiście, na castingu pojawiło się o wiele więcej pań niż panów. Jedna z pań wyraziła nawet chęć wcielenia w rolę Starego Marycha...
- Nic nie wiedziałem, że można wygrać dodatkową nagrodę, przyszedłem, bo interesuje się gwarą i tradycją poznańską - stwierdził Marian Krzywosz, z robotniczej Wildy, jak sam siebie określił. - Pytania zadawane przez komisję nie były trudne, teraz muszę tylko czekać na werdykt.
Decyzja, jak twierdzi jury, nie będzie jednak łatwa.
- Jesteśmy zaskoczeni wyrównaną stawką - twierdzi Juliusz Kubel, przewodniczący jury. - My bierzemy oczywiście od uwagę warunki fizyczne i osobowość, ale także znajomość sprawy bamberskiej i postaci Starego Marych, wszyscy bardzo dobrze sobie radzą z tymi pytaniami.
Casting na Bamberkę i Starego Marycha odbywa się po raz pierwszy, lecz jeżeli będzie duże zanteresowanie, być może stanie się tradycją. Dzięki niemu, poznaniacy mają szansę nie tylko patrzeć na paradę, ale także wziąć w niej udział. Zwycięstwo w castingu będzie niewątpliwie nagrodą, ale także zobowiązaniem.
- Trzeba zdać sobie sprawę, że zwycięzców czeka ciężka praca - wyjaśnia Juliusz Kubel. - Będą musieli założyć sztywne stroje, pomalować twarz i nieść dosyć ciężkie dzbany. Dlatego zadajemy pytania, czy kandydaci mają jakieś uczulenia i czy 11 listopada będą mogli poświęcić nam cały dzień.
A oto werdykt jurorów: w dzisiejszym castingu na Bamberkę i Starego Marycha organizowanym przez Lecha Pilsa i CK Zamek zwyciężyli: jako Bamberka pani Anna Kaczmarek, na co dzień księgowa. Ujęła jury niesamowitym wdziękiem, doskonałą znajomością gwary poznańskiej oraz osobowością. Jury spontanicznie zdecydowało się ubrać ją w sukienkę Bamberki, która pasowała na nią jak ulał.
Jako Stary Marych pan Marian Krzywosz, który „robi w Ceglorzu”. Osobowość pana Mariana okazała się zaskakująco bliska charakterowi Starego Marycha. Przekonał Jury, że łączy go silna więź z Poznaniem. Wykazał się znakomitą znajomością gwary, a na pytanie o najkrótsze zdanie po „poznańsku”, krzyknął „Tej!” wywołując entuzjazm jury.
Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, kliknij w miniaturki pod artykułem.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?