MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zrobili "Silent Disko" w Wielkopolskim Muzeum Wojskowym

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
silent disco w wielkopolskim muzeum wojskowym, silent disco
silent disco w wielkopolskim muzeum wojskowym, silent disco Zbyszek Snusz
Kilkanaście osób przyszło do Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego... potańczyć, w ten sposób wyrazić swoje poparcie dla Pasażu Kultury.

Przypomnijmy, że przez trzy ostatnie lata w okresie letnim na Starym Rynku między Galerią Miejską Arsenał a Wielkopolskim Muzeum Wojskowym funkcjonował Pasaż Kultury. Odbywały się w nim pokazy filmów, imprezy i koncerty, ale okazało się, że władzom muzeum takie sąsiedztwo mocno przeszkadzało. Dlatego po wygaśnięciu trzyletniej umowy zdecydowały się jej nie przedłużać z organizatorami Pasażu.

- To miała być oaza spokoju, gdzie można posłuchać dobrej muzyki, a okazało się, że powstał kolejny wyszynk piwa – wyjaśnia Tadeusz Jeziorowski, kurator Wielkopolskiego Muzeum Wojskowego. – Dobra muzyka w mniemaniu organizatorów okazała się po prostu głośną muzyką. Wstrząsy, jakie emitowała, były tak duże, że w budynku nie można było nawet rozmawiać. Do tego tuż przy wejściu do muzeum postawiono „toi-tojkę”, którą oczyszczano w ciągu dnia. Smród było czuć nawet na sali.

Jak opowiada Jeziorowski, funkcjonowanie Pasażu Kultury utrudniało też wejście do muzeum turystom.
- Wszyscy zainteresowani nie wiedzieli nawet, gdzie jest wejście, bo widzieli tylko wyszynk piwa – mówi kurator WMW. – W efekcie w ostatnich trzech latach zaobserwowaliśmy spadek liczby zwiedzających.

Nieprzedłużenie umowy na funkcjonowanie Pasażu Kultury oburzyło wielu młodych ludzi, którzy w ostatnich trzech latach przychodzili do niego na koncerty, imprezy i seanse filmowe. W proteście przeciwko decyzji władzom muzeum w sobotnie południe kilkanaście osób przyszło do budynku z zamiarem zorganizowania w środku imprezy „silent disco”.

- To jedna z imprez, która odbywała się właśnie w Pasażu Kultury, bezinwazyjna, jeśli chodzi o hałas, bo każdy tańczy do muzyki, której słucha na słuchawkach – wyjaśnia Michał Czepkiewicz, jeden z organizatorów happeningu.

Protestujących przywitał w holu kurator Jeziorowski, zachęcając do zapoznania się z zasobami muzeum, o których chętnie opowie. Już na wstępie odniósł się do znaczków przypiętych do ubrania przez uczestników akcji (przedstawiały wizerunek gen. Stanisława Taczaka w słuchawkach na uszach).
- Taczak to bardzo ciekawa postać, okazało się, że w czasie wybuchu Powstania Wielkopolskiego był w Poznaniu przypadkowo, został poproszony o objęcie dowództwa, bo był najwyższy stopniem, był kapitanem, ale od razu awansowano go na majora – opowiadał Jeziorowski. – W tym początkowym okresie sprawdził się znakomicie.

Chociaż kurator muzeum proponował oprowadzenie po muzeum i podzielenie się wieloma innymi ciekawostkami, tylko nieliczni uczestnicy protestu zdecydowali się go słuchać. Większość założyła słuchawki, włączyła muzykę i zaczęła tańczyć między zbrojami, armatami i portretami wybitnych Polaków – m.in. Stefana Batorego czy Stefana Czarnieckiego.

W proteście wziął udział m.in. Paweł Sowa, prezes stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania, którego zdaniem Pasaż Kultury nie powinien przeszkadzać muzeum, a wręcz przeciwnie.
- Nie rozumiem państwa podejścia, przecież te wszystkie problemy można rozwiązać – mówił w rozmowie z Jeziorowskim. – Co państwo zrobiliście przez te trzy lata, aby wykorzystać potencjał tej masy młodych ludzi, którzy tutaj przychodzili? Można było zachęcić ich ofertą muzeum. Trzeba pamiętać, że do młodych ludzi trzeba wyjść z konkretną ofertą i mówić do nich ich językiem. Może warto wspólnie z Pasażem Kultury przygotować dla nich ciekawe wydarzenia, które przyciągną ich do muzeum?

- Muzeum nie jest wydarzeniem, to miejsce, do którego trzeba chcieć przyjść i na które chce się otworzyć – odpowiadał mu Tadeusz Jeziorowski. – Jeśli się otworzymy na siebie wzajemnie, to osiągniemy porozumienie.

Kurator muzeum zapewnił, że nie będzie blokować Pasażu Kultury, jeśli ten nie będzie utrudniał funkcjonowania muzeum.
- Jeśli zgodnie z obietnicami będzie to oaza spokoju, gdzie można posłuchać dobrej muzyki, a nie wyszynk piwa, to nie widzę problemu – zapewnił Jeziorowski.



Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.
Wkrótce wideo z protestu!

od 7 lat
Wideo

Viki Gabor - 5 Deresza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto