Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brel ożyje w Arenie

Joanna Konieczna
Joanna Konieczna
O jednym z najważniejszych wydarzeń maltafestival - koncercie piosenek Brela "The Flat Country" opowiada jego pomysłodawca Nick Hobbs.

Nasz rozmówca, Nick Hobbs, jest kuratorem wydarzeń realizowanych przez organizację muzyczną „Charmenko”, blisko związaną ze wschodnioeuropejskim rynkiem muzycznym. Była ona odpowiedzialna za takie wydarzenia jak m.in. zeszłoroczne koncerty zespołów Radiohead i Nine Inch Nails w Poznaniu, jest również stale związana z festiwalem Malta oraz OFF Festival. Na tegoroczny festiwal na Malcie Hobbs przygotował wyjątkowe wydarzenie – koncert piosenek Jacquesa Brela w wykonaniu artystów pochodzących z różnych krajów, śpiewających w różnych językach.

Dlaczego Brel?

- To był mój pomysł – przyznaje Hobbs. – Kiedy organizatorzy poinformowali mnie, że festiwal poświęcony będzie kulturze Flandrii, Brel był pierwsza osobą, która przyszła mi na myśl. Dla mnie te dwie rzeczy są ze sobą bardzo blisko związane.
Tak naprawdę, mimo flamandzkiego pochodzenia, Brel określał siebie raczej jako Belga i tworzył w języku francuskim. Właśnie ta wielokulturowość jest jedną z rzeczy, które szczególnie interesują kuratora, poza, oczywiście, stroną muzyczną.

- Ten koncert jest też dla mnie okazją na spełnienie jednego ze swoich marzeń, stworzenia wydarzenia na bazie muzyki Jacquesa Brela, który jest jedną z największych postaci francuskojęzycznej piosenki – wyjaśnia Hobbs. – Jako artysta szczególnie cenię Brela, jest on dla mnie jednym z trzech największych bohaterów w historii muzyki.

Pierwszą reakcją na pomysł włączenia Jacquesa Brela w program festiwalu może być zdziwienie – w końcu artysta nie żyje.
- To tylko detal – śmieje się Hobbs.

Sześć w jednym

Koncert będzie wielkim wydarzeniem, na które złoży się sześć mniejszych występów. Każdy artysta wykona około trzech do pięciu piosenek przy akompaniamencie zespołu prowadzonego przez Izidora Leitingera, dyrektora muzycznego koncertu. Każdy taki mini-koncert będzie traktowany jako osobna całość ze specjalnie dopasowaną oprawą świetlną i dźwiękową.
- Tym, co łączy wszystko w całość jest twórczość Jacquesa Brela – mówi Nick Hobbs.

Sam Hobbs, poza prowadzeniem koncertu, również zaśpiewa.
- Tak naprawdę wystąpi sześciu artystów i pół, a ja jestem tą połową – śmieje się. – Zaśpiewam dwa utwory, z czego jeden będzie duetem z artystką z Niemiec, Dagmar Krause.

Poza dwoma artystami wspomnianymi wcześniej wystąpią również: brytyjski artysta Marc Almond, Belg Arno Hintjens, Milva La Rossa z Włoch, Mouron, pochodząca z Francji oraz reprezentant Polski Czesław Mozil.

Imitacja czy interpretacja

Jak mówi Nick Hobbs, próba imitacji Jacquesa Brela nie ma najmniejszego sensu.
- Dokładne naśladowanie jest łatwe, ale też nudne – wyjaśnia. – Poza tym każda imitacja będzie tylko cieniem oryginału, bo nikt nie będzie tak dobry jak Brel.

Jedynym wyjściem jest próba interpretacji jego twórczości w sposób indywidualny i Hobbs przyznaje, że celowo wybierał artystów, którzy opanowali tę sztukę.
- Artysta musi umieć wziąć z piosenek to, co może i przekształcić je w swoje własne – wyjaśnia.

Niektórzy z artystów już od dawna włączają utwory Brela do swoich repertuarów, dlatego też ich interpretacje są już przez nich dopracowane.
- Mouron ma cały program poświęcony jego twórczości – mówi Hobbs. – Osobiście bardzo lubię jej podejście do muzyki Brela, jest ona bardzo ekspresyjną wokalistką i każdej piosence poświęca całą swoją energię. Jacques Brel był taki sam, jeśli chodzi o występy na scenie.

Nie tylko muzyka

Szczególnie ważnym elementem są również teksty utworów, dlatego też Hobbs zdecydował się na przetłumaczenie ich nie tylko na rodzime języki artystów, ale także na polski. Tłumaczenie to będzie wyświetlane na ekranach w trakcie trwania koncertu, by publiczność mogła w pełni zrozumieć wykonywane utwory.

Kurator przyznaje, że tłumaczenie tekstów Brela to trudne zadanie. Tak samo jak z tłumaczeniem poezji, nie można tu wszystkiego przekładać dosłownie, by nie zgubić poetyki i melodii słów.

- Trzeba wziąć tłumaczenie, dokładnie je przeanalizować, a potem napisać tekst na nowo – przyznaje Hobbs, który sam zajmował się przekładem niektórych utworów.

Tego typu artystyczne interpretacje mogą być ryzykowne. Mimo że sam Brel jeszcze za życia autoryzował tłumaczenia swoich utworów odbiegające dość daleko od oryginałów, każdy tłumacz musi szanować i pamiętać o autorze.
- Kiedy tłumaczę teksty muszę stale zastanawiać się, czy nie zaszedłem za daleko. Czy Brel nie przewraca się grobie, albo czy jego rodzina nie zadzwoni z pretensjami, co jest bardziej realnym problemem – śmieje się Hobbs.

„Płaski kraj”

Tytuł koncertu – „Płaski kraj” nawiązuje do jednej z piosenek Brela, w której tak właśnie określa on Flandrię. Według Hobbsa jest to również jedno z podobieństw do Polski, która również jest raczej płaska. Według kuratora takich połączeń jest więcej – przykładem jest fakt, że tak samo Polska jak i Belgia, której częścią jest Flandria, cierpiały w przeszłości będąc zdominowanymi przez sąsiednie kraje.
- Można znaleźć podobieństwa, ale nie chcę, żeby to połączenie było bardzo silne – mówi Hobbs. – W końcu to dwa odrębne kraje.

Dla niego samego szczególną rzeczą łączącą go z Polską jest Ewa Demarczyk, artystka, którą obok Brela i Edith Piaf szczególnie podziwia.

Obowiązek i przyjemność

Nick Hobbs przyznaje, że praca nad koncertem jest dla niego czystą przyjemnością.
- Jest to dla mnie wymówka by zanurzyć się muzyce Jacquesa Brela, sięgnąć głębiej niż wcześniej – mówi. – Musiałem przesłuchać wszystkie nagrane utwory, przeczytać wywiady, obejrzeć filmy, co było ciekawą i satysfakcjonującą pracą.

Przyznaje on, że najwięcej satysfakcji przynosi mu fakt posiadania zawodu, w którym może robić rzeczy mające dla niego osobiście duże znaczenie.
- Dzięki współpracy z maltafestival mam także szansę na realizowanie swoich pomysłów – dodaje. – Pomysł może mieć każdy, ale faktyczna realizacja to zupełnie inna historia.

Koncert „The Flat Country. Płaski kraj: Piosenki Jacquesa Brela” zainauguruje tegoroczny maltafestival. Odbędzie się on 25 czerwca w hali Arena, a bilety można już kupić na stronie festiwalu.

Przeczytaj także:
Czesław zaŚpiewa Brela na Malcie

Czesław Mozil, znany z projektu Czesław Śpiewa będzie jedynym polskim wykonawcą na koncercie rozpoczynającym tegoroczny maltafestiwal.

Gwiazdą Malty będzie… Tercet Egzotyczny

Po ubiegłorocznych koncertach NIN i Jane’s Addiction melomani liczyli na kolejną gwiazdę światowego formatu, ale na Malcie zagra… Tercet Egzotyczny.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto