BUŁGARSKA - Stadion miejski będzie droższy o 92 mln złotych

- To jest oburzające, że ktoś planuje inwestycję, a nie potrafi przewidzieć, że trzeba będzie wybudować parkingi i zagospodarować najbliższą okolicę - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS. - Radni obawiają się, że koszty zostaną przeniesione na rezerwę, którą dysponuje prezydent. Faktycznie może to oznaczać, że sprawa zostanie załatwiona za naszymi plecami bez jej dokładnego wyjaśnienia.

Miejscy radni zastanawiają się, dlaczego od początku nie mówiło się o dodatkowych kosztach i nie uwzględniło w projekcie wydatków niezbędnych do zagospodarowania okolic stadionu przy Bułgarskiej. Projekt jest gotowy, jednak kłopotem mogą się okazać pieniądze na jego realizację. Choć całą kwotę ma stanowić VAT odzyskany z budowy stadionu, to muszą się na to zgodzić radni. Z powodu ich wątpliwości poprawka do budżetu wstępnie została zaopiniowana negatywnie.

- My nie jesteśmy maszynką do głosowania - podkreśla Ryszard Śliwa, przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki. - Problem polega na tym, że pojawiły się dodatkowe koszty, o których nikt nie poinformował radnych. W czasie komisji nie potrafiono nam dokładnie wytłumaczyć, na co miałyby zostać przeznaczone te pieniądze. Wciąż czekamy na dokładne wyjaśnienia - mówi przewodniczący.

W całej sprawie kłopotu nie widzą przedstawiciele POSiR. Ich zdaniem liczba projektów i ich różnorodność wynika z charakteru modernizacji, której koncepcja wielokrotnie była zmieniana.

- Na początku nie do końca znana była skala prowadzonych prac - mówi Janusz Rajewski, dyrektor POSiR. - Już na wstępie założyliśmy jednak, że najpierw zmodernizujemy bryłę stadionu, a później, według nowego projektu zagospodarujemy otoczenie. Musieliśmy najpierw zbudować obiekt, żeby od inwestycji odzyskać VAT. Z kolei za te pieniądze zostanie zagospodarowana najbliższa okolica stadionu. Radni wiedzieli o tym, bo informowaliśmy ich o tym już dwa lata temu - twierdzi dyrektor.

Projektów dotyczących rozbudowy stadionu przy Bułgarskiej było znacznie więcej. Choć całości przyświecał jeden główny zamysł, to później pojawiały się m.in. koncepcje na IV i II trybunę, bryłę stadionu, aż w końcu na zagospodarowanie okolic. W międzyczasie pojawił się także oddzielny, kosztujący około 4 mln złotych projekt na zagospodarowanie wnętrz stadionowych. Wszystko realizowała jedna firma projektowa.

- Najpierw odbyło się projektowanie, które dotyczyło całości, a później trwały negocjacje z jednym wykonawcą - mówi Janusz Rajewski. - Kolejne zamówienia firma projektowa otrzymywała z wolnej ręki, według ustawy o zamówieniach publicznych i prawach autorskich.

W innych miastach, gdzie również powstają areny mistrzostw Europy 2012 takich kłopotów nie ma. Powód? Jeden projekt obejmuje wszystko. Tak jest na przykład we Wrocławiu.

- Projekt budowy naszego stadionu obejmuje zarówno część sportową, jak i zaplecze w postaci garażu wielopoziomowego, parkingów czy zieleni - potwierdza Magdalena Malar ze spółki Wrocław 2012.

Stadion staje się coraz droższy

Od początku modernizacji stadionu miejskiego w Poznaniu, koszty zmieniały się kilkakrotnie. Początkowe szacunki, mówiły o kwocie około 500 mln złotych, natomiast w zeszłym roku było to już 611 mln złotych. Teraz teoretycznie nic się nie zmienia (pieniądze - 92 mln zł - pochodzą z VAT odzyskanego z budowy), jednak praktycznie miasto mogłoby je przeznaczyć na zupełnie inny cel. Radni dziwą się, że również te pieniądze trzeba wydatkować na modernizację.