Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chazar – Lech: Obawy przed powtórką kazachskich przygód

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Lech - Khazar
Lech - Khazar archiwum/eM
Przed meczem z Chazarem Lenkoran trener Mariusz Rumak ujawnił kilka "kwiatków", jakie spotkały drużynę tydzień temu w Kazachstanie.

Kolejorz nie ma szczęścia w losowaniu rywali w tegorocznych eliminacjach Ligi Europejskiej. Najpierw lechici musieli lecieć do Kazachstanu w okolicę granicy z Chinami na mecz z Żetysu Tałdykorgan, teraz czeka ich podróż do Azerbejdżanu na pojedynek z Chazarem Lenkoran

To właśnie długa, męcząca podróż, która może kryć wiele niespodzianek budzi największe obawy w szeregach Lecha. O tym, co nieoczekiwanego spotkało drużynę w Kazachstanie, opowiedział trener Mariusz Rumak.

- Z lotniska w Ałma-Acie do Tołdykorganu mieliśmy jechać autostradą podstawionym autokarem. Zapewniano nas, że to najnowocześniejszy autokar w całym Kazachstanie, a wyglądał jak autobus PKS-u, który jeszcze można gdzieś spotkać w Polsce – opowiada Rumak. – Z kolei autostradą okazała się droga, po której u nas można by jeździć z prędkością do 30 km/godz.

Nie lepiej było w hotelu. Jak opowiada szkoleniowiec Lecha, w nocy dwukrotnie włączał się alarm przeciwpożarowy, co na pewno nie ułatwiało regeneracji sił przed meczem.
- Murawa na boisku też była w gorszym stanie niż mój trawnik przed domem – mówi Rumak.

Tym razem powinno być lepiej, bo akurat Azerbejdżan to już właściwie stały kierunek podróży lechitów w europejskich pucharach. Dwa lata temu poznaniacy rywalizowali z Interem Baku, a w 2008 r. z Khazarem Lenkoran. Wtedy jednak oba mecze rozgrywano w stolicy kraju – Baku, a tym razem mecz ma się odbyć w Lenkoranie.

Khazar jest też mocniejszym zespołem niż kazachski Żetysu Tałdykorgan.
- Prawie połowa pierwszej jedenastki to reprezentanci Azerbejdżanu, reszta to doświadczeni piłkarze z zagranicy, m.in. Adrian Pit w przeszłości grał w AS Roma – zwraca uwagę szkoleniowiec Kolejorza.

Sztabowi trenerskiemu Lecha udało się na szczęście zdobyć sporo materiałów o rywalu, m.in. nagrania aż ośmiu spotkań. Podobnie jak w Kazachstanie poznaniacy będą funkcjonować w Azerbejdżanie według czasu polskiego, czyli z trzygodzinną różnicą czasu.
- W Kazachstanie to nam wyszło na plus i teraz liczymy, że będzie tak samo – mówi Hubert Wołąkiewicz. – Na pewno będziemy chcieli zdobyć bramkę, która da nam więcej spokoju w rewanżu.

W kadrze Lecha, która poleciała do Azerbejdżanu, znaleźli się m.in. Jakub Wilk i Bartosz Bereszyński.

Mecz Chazar Lenkoran – Lech Poznań rozpocznie się w czwartek, 19 lipca o godz. 17 czasu polskiego. Rewanż nastąpi tydzień później w Poznaniu.

Czytaj też:
Lech – Khazar: Bilety w już w sprzedaży

Chociaż kolejny mecz Lecha w eliminacjach Ligi Europejskiej odbędzie się dopiero 26 lipca, bilety można kupować już od 16 lipca.



**

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto