Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z parkiem na Ratajach?

Lilia Łada
Lilia Łada
- Jest szansa na rozwiązanie problemu i budowę parku - powiedział Wojciech Kręglewski, przewodniczący Komisji Polityki Przestrzennej. Mieszkańcy walczą o niego od 50 lat.

Przypomnijmy: mieszkańcy Rataj od prawie 50 lat walczą o powstanie parku na ogromnym, 40-hektarowym terenie przy kościele na Osiedlu Bohaterów II Wojny Światowej. Mają projekt zagospodarowania parku, porozumienie zawarte między radami ratajskich osiedli w tej sprawie, brakuje im tylko zgody radnych i pieniędzy. I nie mają też miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, który nie należy w całości do miasta.

- Ja jestem za parkiem i o ile się orientuję, inni mieszkańcy też - mówi spotkana podczas spaceru przy kościele pani Halina. - Ale to już tyle trwa, ze zaczynamy tracić nadzieję.

Nadzieją dla mieszkańców było szybkie uchwalenie planu przez radnych, bo zgodnie z nim teren mógł być przeznaczony jedynie pod zieleń. To zamykałoby drogę deweloperowi, który jest właścicielem jednej trzeciej terenu i chciałby tam wybudować osiedle.  Jednak w czerwcu prezydent Grobelny wstrzymał  prace nad planem, bo stwierdził, że miasta nie stać na park.

Radni byli oburzeni, zwłaszcza że prezydent podjął decyzję bez konsultacji z zespołem ds. parku na Ratajach, który utworzyli radni. Jednak jak powiedział jeden z członków zespołu Wojciech Kręglewski, wszystko wskazuje na to, że są jeszcze możliwości rozwiązania problemu ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych.

- Decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które unieważniło warunki zabudowy inwestora zmieniło całkowicie sytuację - wyjaśnia radny.

To oznacza, że miasto chcąc wykupić grunt od inwestora, zapłaci za niego mniej, jak za teren zielony, a nie inwestycyjny. Jednak nawet jeśli cena gruntu dzięki decyzji SKO będzie niższa, to i tak oznacza to wydatek prawie 100 mln zł.

- Musimy się nad tym dobrze zastanowić - mówi Kręglewski. - Lepszym wyjściem byłby kompromis, który pozwoliłby zrealizować dwa cele: deweloper mógłby wybudować domy na swoim terenie w ograniczonym zakresie, ale w zamian miałby partycypować w kosztach budowy parku. Możliwości są, jeśli tylko chcemy się porozumieć.

Jeśli jednak porozumieć się nie uda - mieszkańcy Rataj będą mieli do dyspozycji zaledwie 16 ha pod park. W dodatku nadal nie będą mieć pewności, że on w ogóle powstanie.


WAKACJE 2009
W POZNANIU
kultura, sport, turystyka
TRANSFERY 2009KONKURSY MM POZNAŃ
sprawdź co możesz wygrać
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto