Co ze stadionem Szyca? Zdecydują poznaniacy!

Zaniedbany teren, na którym jeszcze gdzieniegdzie można natknąć się na pozostałości po stadionie im. Edmunda Szyca od lat jest przedmiotem sporów. Dla jednych, w tym dla dewelopera, który jest właścicielem terenu, najlepszym wyjściem jest zrównanie ruin z ziemią i postawienie na ich miejscu budynków mieszkalnych. Z kolei kupcy najchętniej widzieliby w tym miejscu legalnie działające targowisko. Ale zdaniem mieszkańców, organizacji społecznych i specjalistów, teren ten ma służyć rekreacji.

- Charakter taki wynika z aktualnie obowiązującego stadium zagospodarowania – argumentują. Tyle, że stadium, jak i przeznaczenie pozostałości stadionu mogą się diametralnie zmienić. Jak? To już zależeć będzie od samych mieszkańców. Prezydent Ryszard Grobelny pozwala im podjąć decyzję, by rozwiązać trwający od lat pat w tej sprawie. Głos mieszkańców poznać mamy w trakcie specjalnie zorganizowanej w tym celu debaty.

– Będzie to rodzaj pogłębionej debaty, w której weźmie udział około 120 osób – wyjaśnia Maciej Milewicz z biura prasowego Urzędu Miasta. Kto je wybierze? To już zadanie dla zewnętrznej firmy badawczej. Jej rolą będzie przeprowadzenie badań socjologicznych, na podstawie których wytypowana będzie najbardziej reprezentatywna grupa zainteresowanych poznaniaków.

– Na tydzień przed debatą dostaną od nas opracowane materiały dotyczące terenu stadionu, w tym opracowane przez Miejską Pracownię Urbanistyczną warianty studium zagospodarowania – mówi Maciej Milewicz.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.

Debata ma odbyć się jeszcze przed Euro 2012. Kiedy dokładnie, tego na razie nie wiadomo, bo miasto musi się do niej przygotować. Oprócz wybranej grupy mieszkańców, wezmą w niej udział także przedstawiciele wszystkich zainteresowanych stron. Mają się wiec pojawić m.in. reprezentanci dewelopera, kupców i rady osiedla.

Efektem debaty ma być wybranie najlepszego wariantu zagospodarowania terenu stadionu.
– Nie wiemy jeszcze, w jakiej odbędzie się to formie, być może będzie potrzebne głosowanie – mówi Maciej Milewicz. Jedno jest pewne: wyniki debaty miasto weźmie sobie do serca. – Przełkniemy każdą podjętą decyzję, nawet jeśli okaże się, że trzeba zmieniać istniejące studium zagospodarowania – zapewnia Milewicz.

Do tego potrzeba by jednak jeszcze zgody miejskich radnych. Wybranie konkretnego wariantu nie oznacza jeszcze, że uda się wprowadzić go w życie. Na żadne prace na terenie stadionu nie ma bowiem pieniędzy.

A co Wy chcielibyście zobaczyć w przyszłości w miejscu stadionu Szyca? Czekamy na Wasze komentarze pod artykułem.

**

**