Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy jerzyki będą dalej chronić nas przed komarami?

Redakcja
Jerzyki to ptaki, które od setek lat żyją w domach ludzi. Jednak podczas ocieplania budynków ich schronienia są niszczone i jerzyki znikają z miast. A to im zawdzięczamy brak komarów latem.

Każdy, kogo kiedykolwiek ugryzł komar, wie, jakie to dobrodziejstwo mieć w okolicy jerzyki, które niezawodnie wytępią dokuczliwe muchy, meszki i komary. Tam, gdzie one bytują, dokuczliwych owadów po prostu nie ma.

Niestety, od kilku lat przy ocieplaniu budynków na osiedlach zamyka się otwory wentylacyjne, gdzie mieszkają jerzyki, plastikowymi kratkami, uniemożliwiając w ten sposób tym pożytecznym ptakom dostęp do ich jedynych siedlisk i miejsc lęgowych.

Inwestorzy tłumaczą to koniecznością zabezpieczenia stropodachów przed gołębiami, które też lubią się gnieździć w takich miejscach i które rzeczywiście są kłopotliwymi mieszkańcami naszych osiedli. Jednak to wytłumaczenie nie do końca przekonuje: jerzyk jest ptakiem znacznie mniejszym od gołębia, wystarczyłoby więc zostawić otwór na tyle mały, by zmieścił się jerzyk, a zbyt ciasny, by przecisnął się gołąb. 

Niestety, mało kto myśli o tak prostym rozwiązaniu. Zdarza się nawet, że ptaki wraz ze swymi pisklętami zostają w swoim siedlisku zamurowane, choć jest to ewidentne łamanie prawa. Jednak sankcje za to pozostają głównie na papierze...

__

Otwory w budynku, które umożliwiają jerzykom przetrwanie.

Na szczęście jednak od czasu do czasu niektórzy z inwestorów inaczej podchodzą do sprawy: na przykład na osiedlu Jana III Sobieskiego podjęta została próba odbudowy utraconych siedlisk jerzyków. Podczas ocieplania w roku 2007 i 2008 pod otworami wentylacyjnymi zamontowano budki lęgowe w postaci długiej drewnianej skrzynki podzielonej na 6 „przedziałów” i zaopatrzonej w niewielkie prostokątne otwory: 6 x 4 cm. Ten eksperyment powiódł się, bo na 400 zamontowanych siedlisk około 200 zostało zasiedlonych.

Prawo broni siedlisk jerzyków stanowczo zbyt słabo, by mogły przetrwać. Tych ptaków jest w Poznaniu jest coraz mniej i jeżeli nie będziemy chronić i przywracać ich siedlisk, to niedługo znikną z naszego nieba. A za zakłócenie istniejącej równowagi ekologicznej zapłacimy, i to dosłownie. Bo albo zjedzą nas komary, meszki i inne gryzące owady - albo będziemy tępić je środkami chemicznymi, nieobojętnymi dla nas i dla środowiska.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto