MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dębiec: park czy kolejne osiedle?

Lilia Łada
Lilia Łada
Na pierwszy rzut oka nie wygląda ciekawie: porośnięty chaszczami teren. Mało kto pamięta, że miał tu być piękny park z torem cartingowym.

Teren położony przy skrzyżowaniu ulic Dolna Wilda i Piastowska, ciągnący się aż do ogrodów działkowych jest częścią południowego klina zieleni miasta Poznania i naturalnym przedłużeniem lasu Dębina w kierunku zachodnim. Ale zupełnie nie przypomina innych klinów zieleni w mieście, zazwyczaj zadbanych, pełnych alejek i ławeczek dla spacerujących. Tutaj ktoś, kto zaryzykowałby wybranie się tam na spacer, ugrzązłby w błotnistych brzegach znajdujących się tam stawów. Musiałby się też przedzierać między gęsto rosnącymi krzewami i drzewami ryzykując wybicie oka i podarcie odzieży.

Miał być park "Luna"

Aż trudno uwierzyć, że kiedyś ten zapuszczony skrawek gruntu miał być jednym z najładniejszych parków Poznania. Przedzierając się przez chaszcze można jeszcze dostrzec resztki założeń parkowych zrobionych z prawdziwym rozmachem: porządnie wyasfaltowane alejki, teraz już zarośnięte mchem, całkiem nieźle trzymające się jeszcze betonowe przejście pod nieistniejącą jezdnią i słupki po lampach, których nikt chyba nigdy nie zamontował. Nieco dalej widać bramy, które już niczego nie zamykają i mocno przerdzewiałe bramki nieistniejącego już boiska do piłki nożnej.

- Pamiętam, że kiedy wprowadzali się tu moi rodzice, to mówiono im, że już niedługo będą mieli prawie pod domem piękny park "Luna", którym będą mogli przejść do Dębiny - uśmiecha się mieszkająca przy Wspólnej pani Dorota. - Miała tu być karuzela, tor do kartingu, alejki spacerowe, a na stawach łódki. Minęło prawie 30 lat, a parku jak nie było tak nie ma.

Rekultywacja tylko z nazwy

Mieszkańcy chcieliby tu mieć park. Choć zapuszczony teren i tak jest popularnym miejscem spacerów. Już raz przeżyli chwile strachu - gdy w 1999 roku na teren "Luny" zaczęły wjeżdżać ciężarówki wwożące góry ziemi, najwidoczniej z jakiejś budowy. Zwożona ziemia była wysypywana jak popadło i utworzyła szereg nieforemnych kopców wyrównanych później byle jak spychaczami. W ten sposób zasypano część malowniczych stawów znajdujących się na tym terenie. Mieszkańcom wyjaśniono, że to... początek rekultywacji tego terenu.

Nawieziona ziemia zdążyła dobrze porosnąć trawą - a na terenie "Luny" nadal nic się nie dzieje. Wprawdzie w ubiegłym roku uchwalono dla tego terenu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który jednoznacznie precyzuje, że ten teren przeznaczono na funkcje sportowe i rekreacyjne, w związku z czym można tam budować obiekty kubaturowe, ale z zastrzeżeniem, że zieleń na tym terenie nadal ma zajmować przynajmniej 60 procent powierzchni.

Sprzedany czy zawłaszczony?

Jednak ostatnio spacerujących zaniepokoił fakt pojawienia się w kilku miejscach tabliczek z napisem "Teren prywatny". Mieszkańcy obawiają się, że "Luna" podzieli los innych zielonych terenów w mieście, które miały być parkami, a stały się osiedlami.

- Wolałabym park - mówi pani Dorota. - To przecież południowy klin zieleni, bytuje tu wiele zwierząt, regularnie widujemy sarny i bażanty.

- Teren nadal jest własnością miasta - uspokaja Rafał Łopka z biura prasowego urzędu miasta. - Wydział Architektury i Urbanistyki nie wydawał tam także żadnego pozwolenia na budowę.

Ktokolwiek więc wystawił tam tablice z napisem "Teren prywatny" zrobił to niezgodnie z prawem. Dlaczego i po co? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, skoro żadna inwestycja na tym terenie się nie szykuje, a na tablicy oprócz zakazu wstępu nie ma żadnej informacji o tym, kto go wystawił.


Konwent Fantastyki Pyrkon 2010
Studencki
Nobel 2010
Barak Kultury -
Metamorfozy: Gra
pozorów
10 marca, Maska 17 marca, Sztuka
ciała
24 marca
na spotkania zaprasza kawiarnia Republika Róż
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto