Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Transatlantyk: Ekstaza i mdłości, czyli filmy klasy „B” w Muzie

Redakcja
W latach 50. w USA powstał nowy i prężnie rozwijający się ...
W latach 50. w USA powstał nowy i prężnie rozwijający się ... arch.
W latach 50. w USA powstał nowy i prężnie rozwijający się przemysł filmowy, realizujący rozrywkowe kino poza faktyczną kontrolą Hollywood. Brak pieniędzy i utalentowanej ekipy nie oznaczał braku inwencji ze strony reżyserów i producentów…

Pośpiech i brak pieniędzy niejednokrotnie potrafiły uskrzydlić filmowców. Pomysłowość Edgara G. Umera w kreowaniu fantastycznych światów przy zerowym budżecie i tygodniowym planie zdjęciowym obrosły legendą.


Międzynarodowy festiwal Filmu i Muzyki

Transatlantyk 2011

5-13 sierpnia 2011


Zdarzali się jednak mniej wybredni filmowcy, którzy bezgranicznie wierząc, iż potrafią zaspakajać gusta widowni posługiwali się najmniej wyrafinowanymi środkami dążąc do realizacji swoich planów wszelkimi możliwymi, często mało sportowymi sposobami. Dla tego typu kuglarzy zwykła kradzież nie była oceniana w kategoriach prawości.

Klasą samą w sobie były poczynania Dwaina Espera, Ed Wooda, Phila Tuckera, lub Ala Adamsona. Niewielki budżet skazywał produkcję tych twórców na uprawianie zuchwałej hucpy. Wystawiając tym samym cierpliwość widzów na ciężką próbę, a przyznać trzeba, że lekceważenie inteligencji widzów w tej materii bywało niekiedy posunięte do granic pojmowania zwykłych śmiertelników.

Co zrobić gdy w budżecie filmu brakuje środków na kosztowne dekoracje? Gdy nie ma pieniędzy na wynajem kostiumów? Co zrobić, gdy nie ma czasu i utalentowanych fachowców potrafiących stworzyć wiarygodną charakteryzację?

Gdy planuje się realizację skromnego filmu w stylu noir, może nie stanowić to problemu. Aktorzy przychodzą na plan zdjęciowy we własnych ubraniach, korzysta się z prywatnych mieszkań i samochodów. Plany filmowe lokalizowane w plenerze kręci się bez pozwoleń. Ruch uliczny służy jako tło do krótkich interludiów zapewniających oddech i wytchnienie od dialogowych scen stanowiących procentowo większą część filmu. W takich warunkach powstawał min. Jail Bait Wooda, Dance Hell Racket Tuckera i Detour Ulmera. Inaczej sprawy przedstawiały się kiedy reżyserzy kina gorszej jakości zabierali się za realizację filmów, które z założeń gatunkowych wpisywały się w szeroko rozumianą wystawność inscenizacyjną.

Najciekawsze filmy klasy „B” zobaczymy w czasie Międzynarodowego Festiwalu Filmu i Muzyki Transatlatyk. Festiwalowy cykl Kino Klasy „B” Ekstaza i mdłości wyświetlany będzie w kinie Muza.

Cena biletu na jeden seans – 10 zł (Uwaga! Nie ma rezerwacji!)

Ludzie aligatory
reż. Roy del Ruth,  USA 1959, 74 min

Klasyka gatunku “gumowych potworów”. Szalony naukowiec prowadzi eksperymenty na dzikach aligatorach. Napromieniowuje gady radioaktywnym związkiem kadmu, co zmienia ich budowę molekularną… Dramat nabiera nowych rumieńców, gdy pod super maszynę trafia syn naukowca! 

Wkrótce mutant rozpoczyna swój posuwisty marsz w stronę kobiecych ofiar.

sobota, 6 sierpnia, godz. 20.30
piątek, 12 sierpnia, godz. 20.30
Mózg z planety Arous
reż. Nathan Juran, USA 1957, 71 min

Na Ziemie przybywa mózg z kosmosu, który jak trudno się domyślić chce zapanować nad ludzką rasą. Mózg przejmuje władzę nad wybitnym naukowcem. Naukowiec vel Mózg siłą woli niszczy szybujące plastikowe modele samolotów, a w wolnych chwilach próbuje gwałcić ziemskie kobiety. 

Piloci i kobiety drżyjcie o swoje życie i zdrowie nadciąga Mózg z planety Arous!!!

niedziela, 7 sierpnia, godz. 20.30

Noc upiorów
reż. Ed Wood, USA 1959, 69 min.

Ed Wood mistrz tanich produkcji, dyletant wiedzy filmowej, hochsztapler powraca w swoim piatym i ostatnim wyreżyserowanym przez siebie filmie. „Noc upiorów“ przynosi widzom ulubionych aktorów Wooda. Jest Tor Johnson, Criswell, Duke Moore i sam Ed Wood. 

Główną postacią filmu jest Dr.Acula, który twierdzi, iż potrafi nawiązać kontakt ze zmarłymi.

poniedziałek, 8 sierpnia, godz. 20.30

Doctor of Doom
reż. René Cardona, Meksyk 1963, 77 min.

Opowieść o meksykańskiej grupie luchadorek (kobiety zapaśniczki). Ubrane w obcisłe stroje dziewczęta muszą stoczyć batalie z szalonym doktorem, który próbuje opanować świat… zaczynając od Meksyku. 

„Doctor of Doom” to filmowa odpowiedź meksykańskiego przemysłu filmowego na niezwykłą w tym kraju popularność sportów walki.

wtorek, 9 sierpnia, godz. 20.30


Szybciej koteczku! Zabij! Zabij!
reż. Rus Meyer, USA 1965, 83 min.

Dzikie, ostre laski! Szybkie samochody, bijatyki w kurzu pustyni! Przemoc, seks i rock and roll! Trzy tancerki z klubu go-go wybierają się na morderczą wycieczkę. Celem będą mężczyźni… 

Każda z dziewcząt zaspokaja swoje fantazje: przywódczyni bandy Varla jest sadystką, Rosie to nimfomanka, a Billie szuka miłości…  

środa, 10 sierpnia, godz. 20.30

Sex Maniac
reż. Dwain Esper, USA 1934, 59 min.

W “Maniaku” wytarta maksyma mówiąca, że “wszystko może się zdarzyć” nabiera nowego znaczenia.  Tutaj nie tylko fabuła wydaje się być żartem ćwierć inteligenta, ale przede wszystkim po stronie realizatorskiej film bije rekordy dyletantyzmu. 

Bo gdzie można zobaczyć więcej niedoświetlonych zdjęć, nieostrych ujęć, źle zmontowanych scen?

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto