Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak „Plaża w Pourville” do Poznania trafiła

Redakcja
Powrót obrazu Claude’a Moneta na wystawę to główna niedzielna wiadomość. Jednak wcześniejsze losy „Plaży w Pourville” również są ciekawe!

O tym, w jaki sposób jedyny w Polsce obraz francuskiego impresjonisty znalazł się w zbiorach poznańskiego Muzeum Narodowego opowiada Piotr Michałowski, kurator Galerii Malarstwa Obcego:

Obraz pojawił się tutaj w 1906 roku, bowiem wtedy w naszych salach otwarto wystawę francuskich impresjonistów, która przywiózł do Poznania słynny marszand berliński Paul Cassirer. Była to, co ciekawe, wystawa objazdowa i sprzedażna. Cassirer woził obrazy po różnych muzeach i można było kupić wszystko to, co się najbardziej podobało.

Wystawę zorganizowało działające wtedy w Poznaniu niemieckie Towarzystwo Artystyczne - Deutsche Geselschaft für Kunst  undWissenschaften, Abteilung  für  Kunst und Kunstgewerbe, zwane potocznie Kunstverein Posen). A ponieważ nie miało ono własnych pomieszczeń, a często organizowali wystawy, to odbywały się one w salach muzeum poznańskiego, ówczesnego Kaiser Friedrich-Muzeum. Dobrym zwyczajem tego towarzystwa było to, że z każdej wystawy kupowało obiekty, które następnie przekazywano do zbiorów muzeum.

16 kwietnia 1906 przywieziona przez Paula Cassiera wystawa została otwarta i trwała do 15 maja 1906 r. Z tej wystawy Kunstverein zakupił właśnie ten obraz – „Plażę w Purville” i w lipcu tegoż 1906 roku został on przekazy w stały depozyt do muzeum poznańskiego.

Wtedy to nasze zbiory wzbogaciły się o jeden z nielicznych w tym czasie przykład twórczości impresjonizmu francuskiego - ponieważ moda na francuskich malarzy impresjonistów zaczęła się w muzeach niemieckich dopiero na początku XX wieku. Trzeba podkreślić, że muzeum poznańskie dzięki Kunstverein stało się jednym z czołowych kolekcjonerów sztuki francuskiego impresjonizmu, przed nim była tylko berlińska Nationalgalerie, dzięki dyrektorowi Hugo von Tschudi, który jako pierwszy zaczął zakupywać te dzieła. A potem z kolei muzea w Essen, Hamburgu, Kolonii. Poznań był w czołówce wyczuwając rangę tego malarstwa.

Paul Cassier był tym marszandem berlińskim, który wprowadził modę na francuskich impresjonistów. Sprowadzał do swojej galerii, którą otworzył w Berlinie w końcu XIX w. dzieła z Paryża. Co ciekawe i bardzo istotne, obraz nasz był wcześniej w rękach słynnego paryskiego marszanda Paula Durand-Ruela, który nazywany jest „ojcem impresjonizmu”, to on wylansował impresjonistów we Francji i wprowadził modę na nowoczesny mecenat. Wspomagał finansowo francuskich malarzy, robił im wystawy indywidualne, kupował bardzo dużo obrazów do swoich zbiorów próbując nimi potem handlować, co nie zawsze przynosiło dobre efekty.

Kiedy po raz pierwszy spotkał Claude’a Moneta w Londynie w 871 roku. Tam właśnie Monet uciekł podczas wojny francusko-pruskiej. Wtedy zrobił mu pierwszą wystawę indywidualną i to stało się początkiem lansowania tego nowego stylu, który wcześniej był wyśmiewany. Stąd nawet się wzięła ironiczna nazwa „impresjoniści”, która wzięła się od tytułu obrazu Moneta „Impresja – wschód słońca”.

Ten obraz jest jedynym dziełem impresjonistów francuskich w Polsce. Przed wojną były jeszcze jeden czy dwa obrazy Claude’a Moneta w prywatnych zbiorach, ale zaginęły w czasie wojny.

Jest to dzieło z pewnego specyficznego okresu twórczości tego genialnego malarza. Rok 1882, w którym powstał ten obraz był rokiem niezwykłej aktywności twórczej Moneta. Już w lutym tego roku wyjechał na wybrzeża Normandii – do Pourville i Varengeville. Siedząc tam do października starał się dosłownie chwytać wszystkie momenty z tego pejzażu. Powstało w tym okresie ponad sto obrazów. Mon et potrafił w ciągu jednego dnia malować do ośmiu obrazów w różnych miejscach. Powtarzał często ten sam motyw w różnych wariacjach kolorystycznych i poszukiwaniach światła.

Mimo, że ich tak wiele ich wtedy namalował w Europie są poza naszym dwa obrazy z tego okresu – jeden w Sztokholmie, drugi w Londynie. Większość znajduje się w kolekcjach japońskich i amerykańskich.

W okresie międzywojennym zbiory Kunstvereinu, który przestał istnieć w 1919 roku, zostały przejęte przez Muzeum Wielkopolskie. W okresie ostatniej wojny obraz eksponowany był tutaj od 1941 do 1943 roku, kiedy został to został wywieziony, podobnie jak setki innych najcenniejszych obiektów poznańskiego muzeum, do Rzeszy. Przez forty i schrony w rejonie międzyrzeckim pojechał aż do Saksonii i tam „zabezpieczyła” go armia radziecka i z kolei pojechał na wschód. W centralnych magazynach polskie dzieła sztuki były rozdzielane do różnych muzeów radzieckich. „Plaża w Pourville” trafiła do zbiorów Ermitażu w Leningradzie. Obraz Moneta wrócił dopiero w drugiej fali rewindykacji, po odwilży w 1956 roku. Najpierw wystawiany był w Rogalinie, a w 1990 roku zawisł w jednej z sal Galerii Malarstwa Polskiego, razem z pracami polskich impresjonistów.


Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku w salach na pierwszym piętrze starego gmachu muzeum wprowadzono do ekspozycji dzieła dziewiętnastowiecznego malarstwa europejskiego i „Plaża w Pourville” zawisła na wybranej dla siebie ścianie. Wisiała tam do 19 września 2000 roku, kiedy została skradziona.

Od niedzieli, 17 września, „Plażę w Pourville” znowu możemy oglądać w tej samej sali. W samo południe zaplanowano uroczysty wernisaż, a od godz. 14 obraz mogą oglądać wszyscy chętni.

Przeczytaj także:
"Plaża w Pourville" jak nowa

Zniszczony w czasie kradzieży obraz Moneta jest już w jednym kawałku. Odzyskał także pierwotne kolory i zachwyca blaskiem nowości.

"Plaża w Pourville" Moneta odzyskana po 9 latach!

Kradzież miała miejsce 9 lat temu: z Muzeum Narodowego w Poznaniu nieznani sprawcy wynieśli "Plażę w Pourville" Claude'a Moneta. Zaginiony obraz odnaleźli policjanci z KWP w Poznaniu!

Ukradł obraz bo... kocha Moneta

Najpierw było zatrzymanie sprawcy w Olkuszu, później długa droga do Poznania i wreszcie, po ekspertyzie specjalistów, "Plaża w Pourville" została pokazana dziennikarzom.

Podejrzany o kradzież obrazu Moneta aresztowany

Sąd Rejonowy w Poznaniu zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego o kradzież obrazu Claude'a Moneta Roberta Z. tymczasowego aresztu. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Trzy lata więzienia za kradzież "Plaży w Pourville"

Na trzy lata więzienia za kradzież obrazu „Plaża w Pourville” Claude’a Moneta skazał sąd Roberta Z. po trwającym zaledwie kilka godzin procesie.

Wampiriada 2010 - Twoja krew ratuje życie! 18 października - 10 listopada 2010
Poznański Festiwal Podróży
i Fotografii
22-24 października

V Dni Kultury Prawosławnej
"Anioły i demony"
20-23 października
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto