- My czekamy na klientów w kolejce, a tamci podjeżdżają i jakby nigdy nic, po prostu nam ich podbierają - twierdzą taksówkarze obsługujący Ławicę. "Tamci", czyli taksówkarze niezrzeszeni oraz jeżdżący w korporacjach, które nie mają prawa stać przy lotnisku.
Zobacz też: Poznańska Ławica skąpana w jesiennym słońcu [ZDJĘCIA]
Kłopot w tym, że na 15 minut pod halę przylotów bezpłatnie może wjechać każdy. A to wystarczy, by wejść do środka i namówić obcokrajowca na kurs.
To opłacalny biznes. Dlatego przy płocie od strony ulicy Bukowskiej widać zaparkowane taksówki. Właśnie tam ich właściciele czekają, by ruszyć w poszukiwaniu klientów.
- Wchodzą i nagabują pasażerów, a my kwitniemy - denerwuje się jeden z taksówkarzy obsługujących lotnisko. - Są bezczelni do tego stopnia, że jak klient chce jechać na Ogrody, to odsyłają go do nas. Bo to dla nich za krótka trasa.
W sumie Ławicę obsługują trzy korporacje: Euro-Taxi, RMI-Taxi oraz M1-Taxi. Wszystkie płacą za to, że mają wyznaczoną część postoju, z której korzystają na wyłączność.
- To jest dla nas bardzo uciążliwa sytuacja, bo my płacimy, a ktoś robi nam nieuczciwą konkurencję - mówi Piotr Florczak, wiceprezes korporacji Euro-Taxi.
O sprawie podbierania klientów wiedzą władze poznańskiego portu lotniczego. Potwierdza to Hanna Surma, rzecznik lotniska, która podkreśla, że Służba Ochrony Lotniska interweniuje w takich przypadkach.
- Takie działanie jest niezgodne z regulaminem porządkowym portu - mówi. I zapewnia, że już zajęto się sprawą.
W jaki sposób? W życie ma wejść zarządzenie, określające miejsca parkingowe dla aut z korporacji nie rekomendowanych przez lotnisko, a wezwanych przez klientów.
W treści ma się też znaleźć zakaz proponowania przewozu klientom w holach terminalu, bez zgody władz Ławicy.
Projekt zarządzenia już został wysłany do zaopiniowania policjantom z komisariatu Poznań-Jeżyce.
- Zarządzenie wejdzie w życie tak szybko, jak to możliwe - podkreśla Hanna Surma.
Poza tym, sprawą taksówkarzy na lotnisku, być może zajmie się też Wydział Działalności Gospodarczej UM w Poznaniu.
- Kontrole na lotnisku były robione już wcześniej i w kilku przypadkach zakończyły się zabraniem licencji, a nawet skierowaniem sprawy do sądu w związku z używaniem tzw. dopalaczy (urządzenie, które zawyża rachunek zmieniając taryfy - przyp. red.) - mówi Krzysztof Zandecki. - Myślimy o tym, by w przyszłości je powtórzyć.
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
