Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koza pieczona w ziemi i inne przysmaki Bliskiego Wschodu

Emilia Pietrzak
Emilia Pietrzak
Podczas kolejnego spotkania z cyklu "Smaki Bliskiego Wschodu" można było przekonać się, z jakich dań słyną Liban, Jordania i Syria.

W piątek, 18 marca mieliśmy okazję uczestniczyc w niezwykłej podroży po krajach Bliskiego Wschodu. W Muzeum Etnograficznym odbyło się trzecie spotkanie z cyklu „Smaki Bliskiego Wschodu”. Była to okazja do zapoznania się nie tylko z historią i kulturą Libanu, Jordanii i Syrii, ale też kulinarnymi specjałami tych państw.  

Będąc w Libanie trudno nie pokusic się o spróbowanie prawdziwej arabskiej kawy. Jak to mawiają Turcy, powinna być czarna jak piekło, mocna jak śmierć i słodka jak miłość. I dokładnie takiej możemy się spodziewać w Libanie, gdzie często też dodaje się do niej kardamon.
- Najlepiej kardamon gotować od razu razem z kawą i cukrem – dodaje Jagoda Watrak, etnolog i podróżnik.

Do takiej kawy najlepsze jest obfite śniadanie. Pita, oliwki, pomidory, jajka, jogurt a nawet… chałwa. A wszystko podawane jest w formie przystawek.

Tradycją bliskowschodniego stołu jest mezze. Zestaw nawet 120 przystawek podawany jest na dużym platerze. Jedząc i rozmawiając Libańczycy, potrafią spędzic przy stole nawet kilka godzin! Zarówno do mezze jak i do innych potraw koniecznie podawany jest arabski chleb, czyli pita. Wkładając rękę do środka, można przeciąc jego brzegi, a powstałą dzięki temu kieszeń można wypełniać przeróżnymi warzywami i sosami. Do najpopularniejszych należą: bakarat (do mięsa), dukkah (do chleba i warzyw) oraz ras-el-honout stosowana głównie do ryżu.

Kontynuując podróż po zakątkach Bliskiego Wschodu, zwiedzając Petre i zachwycając się urokami pustyni Wadi Rum, trudno nie spotkać Beduinów. Koczownicy podczas swoich postojów ugoszczą turystę swoim tradycyjnym przysmakiem i to nie byle jakim!
- Przysmak beduiński to pieczona koza - mówi Satyanam Nagarwala. - W ziemi wykopuje się otwór, następnie układa się ognisko, a na to kładzie się kozę, którą wypełnia się głównie ryżem.

Po tak obfitym posiłku czas na coś lżejszego, a mianowicie deser. Najpopularniejszym jest chałwa  podawana sama lub z pistacjami. A taką można zrobic samemu w domu, wystarczą nasiona sezamu, cukier, masło i oczywiście pistacje.

Arabskie jedzenie wydaje się zdrowe i naturalne, jednakże często wśród turystów zdarzają się problemy żołądkowe, które przypisuje się tamtejszemu jedzeniu.
– To bardziej zmiana klimatu ma wpływ na zachowanie naszego organizmu. Trzeba jednak zwracac uwagę przed spożyciem, żeby jedzenie było halal, czyli czyste – wyjaśnia Satyanam.

W czasie spotkania niektórych specjałów można było także spróbować osobiście.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do fotogalerii.

Czytaj inne wiadomości z Poznania


Dni Kariery 2011
22 marca, godz. 9-16
gmach główny Uniwersytetu Ekonomicznego


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto