Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krótka rozprawa między kierowcą, rowerzystą a strażnikiem miejskim

Lilia Łada
Lilia Łada
Co się dzieje, gdy na drodze rowerowej spotka się kierowca samochodu, rowerzysta i strażnik miejski?

Takie właśnie zdarzenie opisała nam Użytkowniczka Kamila Sapikowska z Poznańskiej Masy Krytycznej.
- Na drodze rowerowej wzdłuż Paderewskiego ciągle parkują samochody - opisuje Sapikowska. - Właśnie jadę tam około godz. 9.40 i co widzę: stoją dwa auta - jedno na jarocińskiej, drugie na poznańskiej rejestracji. W srebrnym wozie z Jarocina siedział pan, który został  poinformowany przeze mnie, że stoi na drodze i radzę mu odjechać, bo zapewnię mu spotkanie ze strażą miejską albo policją.

W drugim wozie (czarnym vw golfie) nie było kierowcy, więc rowerzystka zadzwoniła do straży miejskiej, która przyjęła zgłoszenie. Akurat szczęśliwym zbiegiem okoliczności z ul. Szkolnej wyszło dwóch strażników.
- Panowie baaardzo wolno przemieścili się do mnie - relacjonuje Sapikowska. - Na informację o zaparkowanym samochodzie na drodze rowerowej zapytali, czy już zgłosiłam to do dyspozytora. Usłyszawszy, że właśnie skończyłam rozmawiać ze strażą, odparli, że to dobrze i że zaraz podjedzie patrol. Zapytałam ich, czy mogą sami coś zrobić, np. wystawić mandat, na co usłyszałam, że nie ma kierowcy, więc nie wystawią. Ten zjawił się za chwilkę i zdaje się, że skończyło się na pouczeniu.

Tymczasem na drodze zatrzymał się srebrny renault combi.
- Auto chwilę stało, potem z  auta wysiadła pasażerka w wieku ok. 30 lat. - kontynuuje rowerzystka. - Panowie ze straży bardzo dzielnie zwlekali z interwencją, usłużnie czekając, aż on sobie odjedzie. Ja natomiast stanęłam z rowerem na drodze samochodowi, stając przed czołem pojazdu. Samochód ruszył chcąc mnie nastraszyć, potem kierowca cofnął wóz, aby zmienić kąt jazdy i ominąć mnie, na co ja zmieniłam swoje położenie zagradzając mu wyjazd. Kierowca celowo najechał na mój rower, który mnie osłaniał, słychać było zgrzyt na zderzaku. Następnie błyskawicznie odjechał z miejsca zdarzenia w ul. Murną.

Kamila Sapikowska nie kryła oburzenia, dlaczego strażnicy w żaden sposób nie zareagowali, ale ci odpowiedzieli, że rowerzysta nie ma prawa zatrzymywać ruchu samochodów. Rowerzystka zażądała podania numerów służbowych obu strażników, ale jeden z nich, jak opisuje, "stawiał opór przy podaniu numeru, domagając się podstawy, kiedy ja mogę tegoż numeru żądać".

Zapytaliśmy strażników miejskich, jak oni oceniają to zdarzenie. Otrzymaliśmy odpowiedź, w której komendant Straży Miejskiej Wojciech Ratman pisze, że zlecił przeprowadzenie postępowania mającego ustalić faktyczny przebieg zdarzenia.

"Tego dnia patrol pieszy Straży Miejskiej operujący na ul. Szkolnej został poproszony przez przechodniów o przyjście na ul Paderewskiego" - czytamy w odpowiedzi komendanta. - "Powodem było niewłaściwe w ich ocenie zachowanie się kobiety z rowerem. Po przybyciu na miejsce strażników owa kobieta niezwłocznie nawiązała z nimi kontakt, wskazując na samochód osobowy marki Volkswagen Golf zaparkowany na drodze dla rowerów.

Widząc mężczyznę zbliżającego się do wskazanego pojazdu, strażnicy słusznie uznając go za użytkownika samochodu, podjęli w stosunku do niego czynności służbowe. Kierującym okazał się mężczyzna mający problemy w poruszaniu się na skutek trwałego urazu kolana i biodra. Dolegliwość ta była widoczna w czasie chodu, jak i również w czasie zajmowania miejsca w samochodzie. Biorąc pod uwagę, że postój był krótkotrwały, miejsca postoju w pobliżu były zajęte, a ruch rowerowy w tym czasie był znikomy strażnicy odstąpili od ukarania sprawcy wykroczenia, korzystając z uprawnienia wynikającego z art. 12 pkt 1 ustawy o strażach gminnych udzielili sprawcy wykroczenia pouczenia.

W tym samym czasie, kiedy strażnicy wykonywali czynności służbowe wobec kierującego samochodem VW Golf, samochód osobowy marki Renault zatrzymał się w odległości ok. 10 m przed pojazdem marki VW Golf równolegle do osi jezdni wjeżdżając kołami lewego boku na drogę dla rowerów. Przyczyną zatrzymania faktycznie było umożliwienie opuszczenia pojazdu przez jego pasażerkę, którą była kobieta w wieku z wyglądu ok. 30 lat.

Po tym zdarzeniu kierowca próbował kontynuować jazdę, lecz uniemożliwiła to Pani korespondentka, wykorzystując do tego posiadany rower, który ustawiła przed samochodem Renault. Manewr ten nie wynikał z faktu jazdy tym rowerem, co czyni takie zachowanie nieuprawnionym.

Kierujący pojazdem marki Renault ominął kobietę z rowerem i mimo ponowienia przez nią próby zatrzymania odjechał. Całe zajście trwało nie więcej niż 1 min. Strażnicy nie zauważyli, aby w jego czasie doszło do kontaktu samochodu z kobietą lub jej rowerem. Strażnicy nie podjęli innych czynności poza obserwacją z uwagi na fakt przyjmowania w tym czasie wyjaśnień od sprawcy wykroczenia tj. kierującego który zaparkował pojazd marki VW na drodze dla rowerów.

Po tym zdarzeniu Pani korespondentka została pouczona przez strażników, że jej zachowanie jest pozbawione legalności. Na jej żądanie o podanie przez strażników numerów służbowych ci je udostępnili. Z ich relacji wynika, że w tym zakresie nie czynili żadnych trudności. Ponadto numery służbowe są trwale umieszczone na odznace służbowej, a ta jest stałym, widocznym elementem umundurowania. Po uzyskaniu informacji o numerach służbowych kobieta odjechała na rowerze w kierunku Starego Rynku, co jest przesłanką,  że nie doszło do uszkodzenia roweru, jak sugeruje w swej korespondencji.

Analiza nagrań monitoringu miejskiego z kamery zlokalizowanej na ul. Paderewskiego nie pozwala na obiektywną ocenę zdarzenia ze względu na szczątkowy zapis spowodowany pracą w trybie ciągłym na zaprogramowanej w systemie trasie.

Biorąc pod uwagę przytoczone fakty jak i suwerenność strażnika do podejmowania decyzji w zakresie stosowanych środków prawnych, nie stwierdzam by nastąpiło niedopatrzenie przy wykonywaniu czynności służbowych w opisywanym zdarzeniu." 

Czytaj także:
Strażnicy miejscy kontra Masa Krytyczna

Jak pracują strażnicy miejscy i czy ich działania na pewno są skuteczne? Para naszych Użytkowników przekonała się o tym na własnej skórze.

VIVE LA FRANCE
czyli malarstwo francuskie z kolekcji galerii
Artykwariat

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto