Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krwawe prezenty od urzędników

AnnaWalczak
AnnaWalczak
Podarek tuż przed Mikołajkami postanowili zrobić pracownicy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zorganizowali na antresoli urzędu punkt honorowego krwiodawstwa.

Zaledwie w ciągu pierwszej godziny do pracowników Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zgłosiło się 15 chętnych. Równolegle do akcji honorowego krwiodawstwa, trwała akcja promująca i informująca o możliwości oddania szpiku kostnego.

- Uczestnikami są nie tylko pracownicy Urzędu Wojewódzkiego – mówi Ryszard Fellmann, lekarz medycyny nadzorujący przebieg akcji. – Oddają nie tylko krew. Co druga osoba zgłaszająca się tu do nas wyraża chęć wpisania do Centralnego Rejestru Dawców Szpiku i Krwi Pępowinowej.

Oswoić strach i niewiedzę

Już drugi raz w tym roku do inicjatywy honorowego krwiodawstwa przyłączyli się przedstawiciele Fundacji „Dar Szpiku”. Informują uczestników o wszystkich niuansach z tym związanych. Okazuje się, że w porównaniu z ostatnią, kwietniową akcją, wiemy dużo więcej na temat oddawania szpiku.
- Niesamowite, że tak się zmienił poziom świadomości wśród uczestników akcji – mówi Andrzej Piasecki, współtwórca Fundacji Dar Szpiku. – Przychodzący wiedzą dużo na temat oddawania krwi i szpiku. Powoli odchodzimy od myślenia, ze oddawanie szpiku jest niebezpieczne i chętniej i bez strachu zapisujemy się w rejestr dawców.

Niestety, nadal w naszej świadomości krążą różne mity. Chociażby o tym, że szpik pobiera się z kręgosłupa.
- Nic bardziej mylnego – mówi Piasecki. – Obecnie używa się w tym celu tzw. separatora. Metoda jest bezbolesna. Oprócz ukłucia  sterylną, rzecz jasna, igłą, nic to nie boli.

Jak wyjaśnia Piasecki, zgłoszenie do rejestru dawców szpiku nie jest równoznaczne z natychmiastowym oddaniem szpiku. Najpierw podczas pobrania próbki krwi, określa się jego numerację. I ta informacja trafia do rejestru. Jeśli zdarzy się taka potrzeba, zgłaszają się do nas pracownicy Centralnego Rejestru Dawców z pytaniem, czy nadal zechcemy oddać nasz szpik.

W porównaniu np. z Niemcami, zarejestrowanych w centrum jest zatrważająco mało. Podczas, gdy u nas jest 30 tys. zgłoszonych, u naszych sąsiadów jest ich aż 3,5 mln.! Warto wspomnieć, że niezwykle ważne jest, by oddawali szpik nasi rodacy. Gdybyśmy mieli posiłkować się szpikiem np. Niemców, moglibyśmy się zawieść.  My wywodzimy się ze Słowian i w naszej przeszłości nasza krew mieszała się w większości z krwią słowiańską albo turecką, a nie z nie z germańską. Szpik Niemców, jako potomków German może okazać się w związku z tym nieodpowiedni. 

Akcję, która trwała w godz. 9 – 14 ,  już po raz drugi w tym roku zorganizował WUW we współpracy z  Fundacją „Dar Szpiku”. Oprócz zbiórki krwi i rejestracji potencjalnych dawców szpiku kostnego, rozpoczęła się zbiórka słodyczy i artykułów papierowych na rzecz Domu Dziecka w Ostrzeszowie. Zbiórka potrwa do 15 grudnia.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto