Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech będzie płacił mniej za stadion - miasto zmienia umowę z operatorem

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Lech będzie płacił mniej za stadion
Lech będzie płacił mniej za stadion archiwum - Carte
Konsorcjum KKS Lech Poznań i Marcelin Management ma teraz płacić miastu o 2,5 mln zł czynszu rocznie mniej.

24 maja urząd miasta poinformował, że podpisał aneks do umowy z operatorem stadionu. Pogłoski o tym, że zarządca obiektu chce renegocjować podpisaną we wrześniu 2011 r. umowę z miastem pojawiły się już kilka miesięcy temu. Jak się okazało, rozmowy w tej sprawie zaczęły się już w lutym (Zobacz: Lech formalnie operatorem stadionu od 26 września).

- Kiedy podpisywaliśmy umowę, sytuacja ekonomiczna była zupełnie inna – mówi Karol Klimczak, prezes zarządu KKS Lech Poznań. – Wtedy panowała hossa na rynku wynajmu powierzchni biurowych. Liczyliśmy też na boom zainteresowania ekstraklasą po Euro 2012, ale nic takiego nie nastąpiło. Frekwencja na naszych meczach rośnie, ale nie tak dynamicznie, jak się wtedy spodziewaliśmy.

Przypomnijmy, że w podpisanej wtedy umowie konsorcjum Lecha i Marcelin Management zobowiązało się płacić za wynajem Stadionu Miejskiego 3,1 mln zł rocznie czynszu, a także przekazywać średnio 7,5 proc. wpływów z imprez odbywających się na stadionie. Ponadto miasto zagwarantowało sobie 30 proc. zysków ze sprzedaży prawa do nazwy stadionu (przynajmniej milion złotych rocznie).

We właśnie podpisanym aneksie do umowy warunki zmieniają się znacząco. Lech będzie płacił już tylko 600 tys. zł czynszu rocznie, a ponadto przekaże miastu 4,5 proc. zysków z tzw. dnia meczowego, chyba, że będą to spotkania w europejskich pucharach (wtedy to będą 4 proc.). Poza tym miasto zrezygnowało z 30-procentowego udziału w sprzedaży nazwy stadionu.

Lech ze swojej strony musi natomiast w ciągu 40 dni spłacić zadłużenie wobec miasta, które jak poinformował prezes Klimczak, w tej chwili wynosi 1,6 mln zł. Jeżeli to nie nastąpi, to stadion przejmie miasto. Jednak takiego scenariusza nie dopuszcza prezydent Poznania.

- Ogłoszenie przetargu na operatora stadionu nie ma sensu, ponieważ nie ma zainteresowania ze strony prywatnych przedsiębiorców - zauważa Ryszard Grobelny.

Zmiana umowy to oczywiście korzyść dla operatora, a strata dla miasta. Dlaczego więc władze Poznania zgodziły się na podpisanie umowy?
- Bo alternatywą było rozwiązanie umowy, a wtedy to na miasto spadłyby koszty utrzymania stadionu, które wynoszą około 8 milionów złotych rocznie – wyjaśnia Ryszard Grobelny. – Tak naprawdę obie strony są na siebie skazane. Klub bez stadionu od miasta nie miałby gdzie grać, a stadion bez klubu przynosiłby tylko straty.

Podpisany aneks ma obowiązywać przez 5 lat. Po tym okresie obie strony przeanalizują sytuację finansową i ustalą warunki na kolejne lata.

Prezydent Grobelny zwraca uwagę, że nawet po podpisaniu aneksu, Poznań i tak jest w dobrej sytuacji w porównaniu z pozostałymi gospodarzami Euro 2012.
- Tylko my mamy prywatnego operatora, który koszty utrzymania stadionu bierze na siebie – przypomina Grobelny. – W Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu te koszty są pokrywane z budżetów miejskich.

Zmniejszenie wpływów ze stadionu do miejskiej kasy to jednak kłopoty dla całego poznańskiego sportu. W budżecie Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji zabraknie bowiem 2,5 mln zł.
- Będziemy musieli wspólnie z radnymi zdecydować, z jakich zadań POSiR będzie musiał zrezygnować – przyznaje Grobelny. 


Zobacz inne materiały na mmpoznan.pl




Poznański Leming
hitem Internetu

Skąd się wzięły nazwy
ulic w Poznaniu?

Festiwal w Jarocinie 2013
- program


Ile zarabiają "zawodowi"
żebracy?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto