LECH POZNAŃ - STJARNAN FC: RELACJA NA ŻYWO
Poprzedni tydzień upłynął w obozie Kolejorza pod znakiem porażek i wielkich rozczarowań. W pierwszym meczu trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Europy Poznańska Lokomotywa zagrała ze Stjarnan FC. Wyprawa na Islandię zakończyła się katastrofą. Podopieczni Mariusza Rumaka mieli ogromną przewagę, ale przegrali 0:1 po fatalnym błędzie defensywy.
W niedzielę poznaniacy mieli poprawić sobie humory w ligowym starciu z Wisłą Kraków. Niestety, nasza obrona znów przypominała ser szwajcarski i lechici ulegli na Bułgarskiej 2:3.
Dzisiaj nie ma mowy o kolejnej wpadce. Lech Poznań, aby myśleć o grze w czwartej rundzie eliminacyjnej, musi wygrać różnicą przynajmniej dwóch goli. Jeśli spotkanie zakończy się wynikiem 1:0, o awansie zadecyduje dogrywka lub rzuty karne. Każde inne rozstrzygnięcie będzie premiować Islandczyków.
- Uważam, że sobie poradzimy. Szczególnie, że zmierzymy się u siebie, przy tak wspaniałych trybunach. Jeśli zagramy tak, jak w drugiej połowie niedzielnego meczu z Wisłą, czyli wysoko i agresywnie, to jestem spokojny o losy tego pojedynku - zaznacza napastnik Dawid Kownacki.
CZYTAJ TAKŻE: Lech Poznań - Stjarnan. Kolejorz musi odrobić straty
- Mamy wyjść na boisko i wygrać. Po porażce 0:1 na Islandii i 2:3 u siebie z Wisłą jesteśmy w ciężkim momencie, ale właśnie w takiej sytuacji musimy pokazać charakter. Nie będzie lekko, łatwo i przyjemnie. Najlepiej byłoby strzelić gola na początku, ale jak trzeba będzie strzelić w 80 minucie to też to zrobimy, bo jesteśmy bardzo zdeterminowani - zapowiada pomocnik Łukasz Trałka.
Czwartkowe starcie z Islandczykami ze Stjarnan FC będzie dla Rumaka setnym meczem w roli szkoleniowca Lecha Poznań. Jak wygląda bilans szkoleniowca Poznańskiej Lokomotywy we wszystkich rozgrywkach?
W dotychczasowych spotkaniach pod jego wodzą Kolejorz zwyciężył 54 razy, 19 razy remisował, a 26 razy schodził z boiska pokonany. W tych pojedynkach Lech zdobył 155 goli, a stracił 89 bramek. Czy trener poprawi ten bilans dzisiaj wieczorem?
- Każdy pała żądzą rewanżu i chce pokazać, że w tym sezonie stać nas na wiele. To dopiero pierwsza część walki o awans. Przegrywamy, ale jest jeszcze rewanż. Nie jestem załamany. Ani przez moment nie przyszło mi na myśl, że możemy przegrać ten dwumecz - uważa Rumak.
- W pierwszym meczu Stjarnan bronił się szczęśliwie, ale w czwartek już się nie wybroni. Wyjdziemy i zrobimy swoje. Nawet jeśli będziemy mieli tylko jeden rzut rożny, a nie kilkanaście jak na Islandii, to strzelimy po nim gola. Będziemy tak zdeterminowani, że zapewnimy sobie awans do decydującej fazy eliminacji - zapowiada odważnie opiekun Poznańskiej Lokomotywy.
ZOBACZ TAKŻE: Koszulki w ekstraklasie. Która najładniejsza?
Jego zespół po raz drugi jest w podobnej sytuacji. W poprzedniej rundzie Kolejorz też przegrał pierwsze spotkanie z Nomme Kalju 0:1. W rewanżu lechici spisali się o wiele lepiej i rozbili rywala na Bułgarskiej 3:0. Czy tym razem będzie tak samo?
- Kto był na Islandii, to widział, a kto oglądał mecz, w tym straconą bramkę, ten wie, że byliśmy i jesteśmy lepsi od Islandczyków. Na pewno awansujemy do kolejnej rundy Ligi Europy - obiecuje Hubert Wołąkiewicz.
W ekipie gospodarzy zabraknie kontuzjowanych Jasmina Buricia, Karola Linettego i Kebby Ceesaya. Niepewny jest występ Kaspera Hamalainena.
Skomentuj:
Lech Poznań gra ze Stjarnan FC w Lidze Europy [RELACJA NA ŻYWO]
Gol z 50 metrów w 4 lidze! Ursus vs Piaseczno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?