Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lech – Wisła 1:0: Teo się przełamał! Mamy lidera!

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Dzięki zwycięstwu nad Wisłą Lech zapewnił sobie udział w ...
Dzięki zwycięstwu nad Wisłą Lech zapewnił sobie udział w ... archiwum/Damian Rokicki
Dzięki zwycięstwu nad Wisłą Lech zapewnił sobie udział w europejskich pucharach i przynajmniej do niedzieli będzie liderem ekstraklasy.

Spotkania Kolejorza z Wisłą Kraków zawsze miały wyjątkowo gorącą atmosferę na trybunach i nie inaczej było w sobotę. Na stadionie przy ul. Bułgarskiej zasiadło ponad 30 tysięcy kibiców.

Pod względem sportowym już tak gorąco nie było – to było starcie nieporównywalnie ważniejsze dla walczącego o mistrzostwo Polski Lecha niż dla mającej koszmarny sezon Wisły grającej już tylko o honor.

Pierwsze minuty mocno rozczarowały – na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. Dopiero w 15. minucie ładnym rajdem lewą stroną popisał się Aleksandar Tonew, ale akcję zakończył niecelnym strzałem.

O wiele bliżej szczęścia był w 25. minucie Marcin Kamiński. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rafała Murawskiego stoper Kolejorza uderzał z około trzech metrów, ale... piłka przeleciała nad poprzeczką.

Wisła w pierwszej połowie nie stworzyła sobie ani jednej specjalnie groźnej sytuacji pod bramką Kotorowskiego i kiedy wydawało się, że do przerwy będzie 0:0, w 45. minucie świetną centrę w pole karne Gergo Lovrencisca wykorzystał Łukasz Teodorczyk, kierując głową piłkę do siatki. Radość „Teo” była tym większa, że było to jego pierwsze trafienie w barwach Kolejorza.

- Dla każdego napastnika strzelane bramki są ważne, dla Łukasza ta także była, zwłaszcza, że była pierwsza w nowym klubie i zdobyta przy tak fantastycznej publiczności – mówił później Mariusz Rumak.

Po przerwie spotkanie nadal nie stało na specjalnie wysokim poziomie, chociaż z minuty na minutę coraz bardziej zaczęła przeważać na boisku Wisła. Goście razili jednak nieporadnością pod bramką Lecha – nawet gdy udało im się znaleźć w dogodnej sytuacji do zdobycia gola, fatalnie pudłowali jak chociażby w 57. minucie Daniel Sikorski.

W 84. minucie serca kibiców Kolejorza zadrżały, bo po wrzutce z rzutu rożnego Arkadiusz Głowacki trafił głową w poprzeczkę. W ostatniej akcji szansę na zmianę wyniku miał jeszcze Emmanuel Sarki, ale nie trafił w bramkę w dogodnej sytuacji.

Lech wygrał szósty mecz z rzędu, ale podobnie jak w poniedziałek w Białymstoku, było to zwycięstwo dość wymęczone.
- Jeśli ktoś by powiedział, że wszystkie mecze będziemy kończyć wymęczonym 1:0 to brałbym to w ciemno – mówi trener Rumak.

Lech Poznań - Wisła Kraków 1:0 (1:0)


Bramka:
45. Teodorczyk.

Żółte kartki: Kędziora - Wilk, Uryga, Burliga.
Widzów: 30927.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).

Lech: Kotorowski - Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez (80. Kędziora) - Trałka, Murawski - Lovrencsics, Hamalainen, Tonew (78. Możdżeń) - Teodorczyk (85. Ubiparip)

Wisła: Miśkiewicz - Stolarski, Głowacki, Bunoza, Burliga - Uryga (76. Chrapek), Wilk - Sarki, Garguła (69. Boguski), Małecki – Sikorski.


Zobacz zdjęcia i wideo z dopingiem kibiców: Lech – Wisła 1:0: Na trybunach było gorąco [wideo, zdjęcia]


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto