Lechici przegrali z Czechami

Mecz rozegrano w czeskiej miejscowości Mseno. Trener Franciszek Smuda podobnie jak w sparingu z Werderem nie wystawił w pierwszej jedenastce żadnego z zawodników, którzy zimą wzmocnili kadrę Kolejorza. Grzegorz Wojtkowiak rozpoczął jednak mecz jako stoper, a jego miejsce na prawej obronie zajął Dawid Kucharski.

W pierwszej połowie z boiska wiało nudą. Żadna ze stron nie była w stanie poważniej zagrozić bramce rywala. Worek z golami rozwiązał się dopiero po przerwie. W 50. minucie Lech wykonywał swój pierwszy w tym meczu rzut rożny. Piłka trafiła do Zlatko Tanevskeigo, który zagrał ją wzdłuż linii bramkowej. Podanie przeciął Marcin Kikut, który wpakował futbolówkę do bramki Czechów.

W 57. minucie sędzia podyktował wątpliwy rzut karny dla FK Jablonec, a jego pewnym egzekutorem okazał się Petr Pavlik. Siedem minut później Czesi już prowadzili. Krzysztofa Kotorowskiego strzałem głową pokonał Milan Vuković.

Lechici musieli mecz kończyć w „dziesiątkę” po tym, jak w 79. minucie z powodu urazu boisko musiał opuścić Jacek Kadziński. Na ławce Kolejorza nie było już żadnego piłkarza do zmiany. Zwykle w takich sytuacjach na murawę wchodzi zawodnik, który już wcześniej grał, ale okazało się, że piłkarze, którzy występowali w Lechu w pierwszej połowie... wrócili już do hotelu w Szklarskiej Porębie.

Wynik już się nie zmienił i Lech przegrał 1:2.

FK Jablonec - Lech Poznań 2:1 (0:0)

Bramki: 57. Petr Pavlik (karny), 64. Milan Vukovic – 50. Marcin Kikut.

Lech (I połowa): Ivan Turina - Dawid Kucharski, Grzegorz Wojtkowiak, Manuel Arboleda, Ivan Djurdjevic - Rafał Murawski, Dimitrije Injac, Jakub Wilk - Semir Stilic, Robert Lewandowski - Hernan Rengifo.

Lech (II połowa): Krzysztof Kotorowski - Jacek Kadziński, Zlatko Tanevski, Bartosz Bosacki, Luis Henriquez - Marcin Kikut, Tomasz Bandrowski, Gordan Golik - Sławomir Peszko, Piotr Reiss - Haris Handzic.