W ciągu 10 lat swojej seniorskiej kariery Nicki zdążył zagrać w 11 klubach, w różnych ligach. Grał w Danii, Hiszpanii, Włoszech, Francji i Norwegii. Wszędzie gdzie się jednak pojawiał, dawał o sobie znać jego krewki temperament, który nieraz wpędzał go w kłopoty.
Trzy lata temu w Kopenhadze, po barowych burdach ugryzł aresztującą go policjantkę. Podczas jednego meczu, po strzelonej bramce, podbiegł do trybun i wypił piwo podane mu przez kibica. Innym razem podarł klubową koszulkę na znak niezadowolenia z werdyktu sędziego. Kiedy podczas meczu kibice wyzywali go z trybun, ten poprosił o zmianę już w 30 minucie. Zarząd Lecha musi uważać, że trener Jan Urban da radę okiełznać Nielsena, kibice jednak mają mieszane uczucia, co do tego transferu.
- Kolejny "piłkarz wędrowniczek" wynaleziony pewnie jak Thomalla na YouTube. Jakiś sprytny „menago” wciśnie do Lecha i weźmie niemałą kasę. A kto weźmie kasę w Lechu? Skauting w Lechu, to dno i 3 metry mułu. Aż żal!!! – Piszę zdenerwowany kibic. Inny dodaje: - Jaki kraj, taki Zlatan.
Cokolwiek by nie mówić o tym transferze, Lech Poznań ściąga napastnika, który strzela średnio jednego gola na cztery rozegrane mecze. Wśród kibiców niestety coraz częściej można usłyszeć, że władze Lecha nie radzą sobie najlepiej. Nicki Bille Nielsen będzie miał bardzo trudne zadanie i po podpisaniu 2,5-letniego kontraktu, będzie musiał pokazać, na co go stać.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
