Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odzyskać młodość z pomocą... wałka

Lilia Łada
Lilia Łada
Usuwa zmarszczki, przebarwienia i odmładza. Jak? Robiąc dziurki w... skórze. Z najnowocześniejszej amerykańskiej techniki odmładzania ukrytej w urządzeniu o nazwie Fraxel re:store można już skorzystać także w Poznaniu.

Sam sprzęt wygląda dość niegroźnie i niepozornie, jedno z wielu urządzeń służacych kobiecej urodzie, jakich pełno w gabinetach CitiSpa przy ulicy Długiej. Ot, stojak z klawiaturą i długą rączką zaopatrzoną w niewielkie wałeczki. To w nich właśnie kryje się sekret skuteczności Fraxela.

- Wałeczki są pokryte niewielkimi igłami, które po prostu robią dziurki w skórze - śmieje się dr Łukasz Preibisz, który pracuje z tym niezwykłym urządzeniem. - Powstają w ten sposób bardzo małe otworki, które oczywiście się goją. A podczas gojenia tych miniranek wydziela się kolagen. I to właśnie jemu zawdzięczamy odnowienie skóry, czyli wygładzenie zmarszczek.

Ale wygładzenie zmarszczek to tylko jeden z efektów działania Fraxela. Dzięki niemu można też zlikwidować blizny potrądzikowe, przebarwienia, a nawet cellulitis i to w dodatku na stałe. Bo to urządzenie różni się tym od innych dających podobne efekty, że działa nie na naskórek, ale na skórę właściwą. Dlatego efekty działania są trwałe.

- Metodę znano już w starożytności, choć oczywiście nie stosowano jej w taki sposób, jak dziś - opowiada dr Preibisz. - Wtedy był to solidny walec nabijany szpilkami, którym jeżdżono kobietom po brzuchu, by odzyskały sylwetkę na przykład po ciąży. Dawało to efekt, oczywiście, ale niosło ze sobą także ryzyko przeniesienia infekcji, no i był to dość bolesny zabieg, bo znieczulenia wówczas nie stosowano...

Dziś o przenoszeniu infencji nie ma mowy, zabieg nie jest też bolesny - skóra jest godzinę wcześniej miejscowo znieczulana specjalnym kremem. W dodatku na drugi dzień po nim można już normalnie pójść do pracy. Zabiegi starszej generacji wymagały przynajmniej tygodniowego dochodzenia do siebie na zwolnieniu lekarskim.
- Ranki są tak niewielkie, że można je ukryć pod codziennym makijażem - pokazuje zdjęcia z swoich pacjentek dr Preibisz.

Zabieg trwa 20 - 25 minut i jest łatwy, przynajmniej teoretycznie.
- Trudny jest dopiero dobór parametrów do rodzaju skóry - wyjaśnia dr Preibisz. - To wymaga dużego doświadczenia. Jeśli się przesadzi, na skórze może pojawić się utrzymujący się rumień.

By osiągnąć wyraźny efekt odmładzający, trzeba się zdecydować na przynajmniej trzy lub cztery zabiegi, wykonywane co dwa - trzy tygodnie. Niestety, choć efekty są oszałamiające, to zabieg do tanich nie należy. Cena jednego zależy od wielkości powierzchni skóry, którą specjalista ma się zająć. "Zrobienie" całej twarzy to koszt 1800 zł.



6 lutego 2010, godz. 12.30



 


poznańskie studniówki
relacje, zdjęcia, wideo

zimowe okienko
transferowe 2009/2010

bieżąca relacja z podróży
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto