Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PBG Basket wreszcie wygrywa i od razu gromi!

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Koszykarze PBG Basket wreszcie się przełamali i odnieśli pierwsze zwycięstwo w ekstralidze i to w jakim stylu! Rozgromili w Arenie ekipę Znicza Jarosław aż 96:68.

Dość nieoczekiwanie w kadrze PBG Basket znalazł się nowy gracz - David Bailey, który dopiero przedwczoraj pojawił się w Poznaniu. Zabrakło za to Bobby'ego Brannena, którego kontuzja okazała się bardzo poważna - czeka go teraz ok. dwóch miesięcy przerwy. W tej sytuacji na pozycji nr 4 trener Eugeniusz Kijewski zaczął próbować Grzegorza Radwana.
- W tej chwili nie planujemy następnych transferów i liczymy na Grześka - mówi szkoleniowiec PBG Basket.

Poznaniacy wyszli na parkiet niezwykle zdeterminowani - jak dotąd w ekstralidze odnieśli cztery porażki i chcieli wreszcie się przełamać. Od samego początku grali bardzo uważnie, wychodząc na kilkupunktowe prowadzenie, ale goście cały czas dotrzymywali im kroku, a w połowie drugiej kwarty wyszli nawet na jednopunktowe prowadzenie. Na szczęście w przeciwieństwie do poprzednich meczów, poznaniacy nie zaczęli panikować, tylko spokojnie grać swoje. W efekcie w połowie meczu prowadzili 47:38, w czym spory udział miał nie w pełni zdrowy Miah Davis.

Początek trzeciej kwarty to koncertowa gra PBG Basket, którzy szybko zdobyli 8 punktów przy zeropwym dorobku rywali. Jakby tego było mało, poznaniacy zaczęli seryjnie trafiać za trzy punkty, czym całkowicie podłamali ekipę Znicza. Goście zaczęli coraz częściej pudłować, a koszykarze PBG Basket rzucali jak w transie.
- Przed tym meczem dużo czasu na treningach poświęcaliśmy rzutom i przyniosło to efekt - tłumaczył po meczu Tomasz Smorawiński.

Podopieczni Eugeniusza Kijewskiego imponowali zwłaszcza celnością rzutów osobistych. Praktycznie trafiali wszyscy zawodnicy - nie było słabych punktów. Na 10 minut przed końcem meczu było 75:56 i tylko kataklizm mógłby odebrać zwycięstwo gospodarzom. Trener Kijewski wykorzystał wysokie prowadzenie do wpuszczenia na parkiet kilku rezerwowych - szansę dostał m.in. wracajacy po długotrwałej kontuzji Stanisław Prus. W ostatniej kwarcie z drużyną ogrywał się też David Bailey, który choć na sześć rzutów zdobył tylko 2 punkty, był jednak bardzo ruchliwy, dużo widział na boisku.
- Jeszcze się słabo orientował, jak tu się gra, ale grał z zespołem, starał się rozgrywać akcje - ocenił po meczu Kijewski.

Mimo wielu roszad w składzie, poznaniacy do samego końca byli lepsi od rywali i ostatecznie wygrali 96:68. Na uwagę poza skutecznością całej drużyny zasługuje też 15 zbiórek Rafała Bigusa, z czego aż osiem pod tablicą przeciwnika.
- Chcieliśmy jak najszybciej odnieść to pierwsze zwycięstwo, ale udało się dopiero teraz. Na pewno to nas mocno podbuduje i liczymy, że teraz będzimy już mieli z górki - przyznał w rozmowie z MM Poznań Tomasz Smorawiński.

Teraz koszykarzy PBG Basket czekają dwa mecze wyjazdowe: z Kotwicą i Anwilem. W Arenie zagrają ponownie dopiero 29 października z Victorią Górnik Wałbrzych.
PBG Basket Poznań - Sokołów Znicz Jarosław 96:68

Kwarty: 25:22, 22:16, 28:18, 21:12.

Punkty dla PBG Basket: Wojciech Szawarski 19, Alex McLean 18, Miah Davis 15, Joel Jones 14, Rafał Bigus 11, Marcin Flieger 6, Grzegorz Radwan 4, Adam Metelski 3, Stanisław Prus 2, David Bailey 2, Tomasz Smorawiński 2, Paweł Mowlik 0.

Punkty dla Znicza: Marek Miszczuk 14, Grady Reynolds 13, Brandun Hughes 10, Grzegorz Kukiełka 10, Kamil Nowak 9, Tomasz Celej 6, Artur Mikołajko 4, Marcin Ecka 2, Tomasz Fortuna 0, Andrzej Urban 0, Mateusz Gazarkiewicz 0.


Tak wysoki wynik zaskoczył też uczestników naszego MM-kowego konkursu "Supertyper Koszykarski" - sprawdź wyniki 3. kolejki.



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto