Peja pojawił się w zielonogórskiej prokuraturze razem ze swoim prawnikiem i złożył wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. W takim przypadku nie zapada wyrok, ale sąd warunkowo umarza postępowanie, dając oskarżonemu czas próby. W tym czasie oskarżony nie może popełnić podobnego przestępstwa.
- Jednak by sąd tak postąpił, to po pierwsze osoba oskarżona nie może być wcześniej karana i to musimy sprawdzić - wyjaśnia Kazimierz Rubaszewski, rzecznik prokuratury w Zielonej Górze. - Poza tym nie może to być czyn o dużej społecznej szkodliwości, a to już musi rozważyć prokurator, pytając między innymi pokrzywdzonego i jego prawnych opiekunów. Decyzję na ten temat prokurator podejmie w ciągu kilku najbliższych dni.
Cały czas trwa też postępowanie w sprawie pobicia i tu raczej trudno spodziewać się szybkich rezultatów.
- Dysponujemy tylko filmem z aparatu komórkowego i kamer przemysłowych, więc identyfikacja wszystkich sprawców pobicia jeszcze potrwa - powiedział Rubaszewski.
Przypomnijmy, że podczas swojego wrześniowego koncertu w Zielonej Górze Peja namawiał do pobicia jednego z uczestników koncertu, 15-letniego chłopaka, który pokazał mu środkowy palec. Chłopak został pobity po koncercie, a scenę pobicia, nagraną telefonem komórkowym, można było oglądać w Internecie.
Więcej o pobiciu i materiał wideo z koncertu w artykule: |
Wylicytuj wspaniały prezent dla najbliższych i pomóż dzieciom |
9 grudnia 2009 | 24-27 listopada | finał 3. edycji i start 4. 14 listopada |
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?