Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PKS Poznań nie zniknie. Samorządy zrzucą się na połączenia autobusowe

Bogna Kisiel
Bogna Kisiel
Spółka PKS Poznań nie zostanie zlikwidowana. Samorządy solidarnie zrzucą się na połączenia autobusowe
Spółka PKS Poznań nie zostanie zlikwidowana. Samorządy solidarnie zrzucą się na połączenia autobusowe Łukasz Gdak
W marcu prezydent Jacek Jaśkowiak postawił wielkopolskim samorządowcom ultimatum: albo dorzucicie się do PKS-u Poznań, albo spółka zostanie zlikwidowana i z końcem czerwca zawiesi wszystkie kursy. Dzięki inicjatywie starosty poznańskiego Jana Grabkowskiego nadal będzie można podróżować autobusami PKS Poznań.

Obecnie autobusy PKS Poznań docierają do ponad tysiąca miejscowości. W ubiegłym roku przewiozły 1,1 mln pasażerów. Jak stwierdził prezydent Jaśkowiak, miasto jest zmuszone dopłacać do strat, które generuje spółka, bo ponad 90 proc. połączeń jest nierentownych. I wskazał, że korzystają z nich głównie mieszkańcy innych gmin i powiatów. Stąd pomysł likwidacji spółki, jeśli samorządy nie dołożą się do jej działalności.

Zobacz też: Poznański Budżet Obywatelski 2020: 21 mln zł do podziału. Można już głosować!

– Nie należy tego traktować jako formy szantażu. To był apel o solidaryzm gmin, oparty na obiektywnych przesłankach ekonomicznych, bo spółka była w bardzo złej kondycji

– tłumaczy Bartosz Guss, zastępca prezydenta.

Hieronim Urbanek, prezes PKS Poznań dodaje, że ta działalność od lat jest nierentowna i nie dotyczy to tylko poznańskiej spółki. – Od marca do września w kraju upadło 12 firm transportowych – twierdzi Urbanek.

Zobacz także: Jak zmieniły się ceny w Polsce przez 10 lat? Zobacz, co najbardziej podrożało od 2009 r.

– Dotychczasowa formuła funkcjonowania nie sprawdziła się, problemy rosły z roku na rok – uważa Guss. – Może takie dramatyczne sytuacje rodzą takie wyjątkowe przedsięwzięcia jak to czwartkowe.

W czwartek bowiem starosta Grabkowski podpisał porozumienie z powiatami – obornickim, międzychodzkim, nowotomyskim, kościańskim, śremskim, podpoznańskimi gminami, Poznaniem i spółką PKS.

– Gdybyśmy tego nie zrobili, siatka połączeń zniknęłaby

– uważa Grabkowski.

Włodzimierz Pinczak, burmistrz Stęszewa podkreśla, że przewozy autobusowe są bardzo ważne. – W tym porozumieniu widzimy szansę skomunikowania miejscowości, które są oddalone od linii kolejowych. Dla kilku wsi naszej gminy, które są licznie zamieszkane, PKS to obecnie jedyny środek komunikacji – twierdzi Pinczak. – Poznań, Kościan, Grodzisk to strategiczne kierunki, w których podróżują nasi mieszkańcy do pracy, szkoły czy różnych instytucji. Autobusy PKS uzupełniają luki w przewozach kolejowych.

Sprawdź: Targi Mieszkań i Domów w Poznaniu: Nowe mieszkania i domy na sprzedaż

Samorządy będą solidarnie współfinansować połączenia autobusowe. Do 2020 r. nakłady wyniosą 6,5 mln zł, z czego powiat poznański przekaże 1,7 mln zł; Poznań 1,3 mln zł; pozostałe powiaty 113 tys. zł, a gminy – 3,3 mln zł.

– Nie rozważam tego przedsięwzięcia w kategoriach opłacalności, ponieważ samorząd to nie firma nastawiona na zysk. Dla nas zyskiem jest zadowolenie mieszkańców. Dysponujemy publicznymi pieniędzmi. Należy je wydawać z głową, oszczędnie i w interesie mieszkańców – podkreśla Grabkowski, zwracając uwagę, że dzięki tej inicjatywie uda się ograniczyć liczbę miejscowości, do których nie dociera żaden transport publiczny, umożliwić ludziom, którzy nie mają aut, dojazd do pracy, szkół. I dodaje: – Mamy deklarację, że wkrótce do tego porozumienia dołączą powiaty szamotulski i grodziski.

Porozumienie to krok w kierunku utworzenie związku powiatowo-gminnego, który będzie odpowiadał za przewozy PKS na terenie metropolii Poznań i obszarach sąsiednich. W przyszłości związek ma nieodpłatnie przejąć PKS Poznań.

– Związek gmin i powiatów ma powstać do końca przyszłego roku. Będzie on właścicielem spółki, która zostanie powołana

– wyjaśnia Grabkowski. – Będzie można przejść do inwestowania, pozyskać dotacje unijne, kupić nowoczesne autobusy.

Na razie siatka połączeń obsługiwanych przez PKS Poznań nie zmieni się. Jednak rozkłady jazdy już wkrótce mogą ulec zmianie. – Tam, gdzie samorządy nie przystąpią do porozumienia, nastąpi ograniczenie komunikacji – mówi Urbanek.

Czy autobusy PKS-u nie dotrą do gmin, które nie będą chciały współfinansować połączeń? – Warto, by ich włodarze się zastanowili, nim powiedzą nie – podpowiada Grabkowski. – Jak dyskutowaliśmy o Poznańskiej Kolei Metropolitalnej, to twardo powiedzieliśmy, że pociągi nie będą zatrzymywać się w gminach, które odmawiają współfinansowania przewozów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto