Na początku 2017 roku na sesję Rady Miasta trafi projekt uchwały radnej Zjednoczonej Lewicy Beaty Urbańskiej, którego przegłosowanie ma doprowadzić do wprowadzenia darmowej komunikacji dla wszystkich uczniów szkół podstawowych uczęszczających do poznańskich placówek. Aby bezpłatnie korzystać z przejazdów tramwajami i autobusami na terenie miasta i miejscowości objętych międzygminnymi porozumieniami, uczniowie musieliby mieć przy sobie ważną legitymację poznańskiej szkoły.
- Można powiedzieć, że to kolejny etap zbliżania komunikacji miejskiej do mieszkańców. Już wcześniej udało się wprowadzić bezpłatne przejazdy dla dzieci niepełnosprawnych, a później sześciolatków. Nasz klub uważa jednak, że wszystkie dzieci powinny być zwolnione z opłat - mówi Beata Urbańska.
Jej projekt bierze już pod uwagę reformę edukacji, jaką w przyszłym roku zamierza wprowadzić obecny rząd, dlatego też za darmo będą mogły jeździć dzieci do 15. roku życia, czyli ukończenia ósmej klasy szkoły podstawowej. Swój pomysł klub radnych lewicy próbował wcielić w życie już wcześniej, wnosząc poprawkę do budżetu miasta na przyszły rok, jednak nie została ona uwzględniona.
- Zanim ją zgłosiliśmy, zwróciłam się do ZTM z prośbą o potrzebne informacje. Z odpowiedzi, jaką otrzymałam, jasno wynika, że miasto na biletach 10-miesięcznych, jakie rodzice najczęściej kupują uczniom, zarabia ok. 600 tys. zł. Tyle też kosztowałoby wprowadzenie proponowanych przez nas zmian - stwierdza radna.
ZTM ewentualną stratę wyliczył jednak na dużo wyższą kwotę, bo 2,7 mln zł. Tej sumy obawiają się radni PO, w tym szef klubu Marek Sternalski.
- Bardzo sceptycznie oceniam propozycję lewicy, bowiem koszty darmowych przejazdów będą dużo wyższe, niż zakłada to radna Urbańska - wyjaśnia.
Według niego wdrożenie w życie uchwały zepsułoby także wypracowany system biletów semestralnych.
- Z tego, co wiem, proponowana oferta byłaby zrealizowana poprzez sięgnięcie do kieszeni rodziców tych dzieci, czyli podwyższeniem cen biletów dla osób dorosłych. Na to nigdy się nie zgodzimy - dodaje M. Sternalski.
Przypomnijmy, że miasto na komunikację publiczną przeznacza co roku 400 mln zł. Ze sprzedaży biletów wpływa ok. 170 mln zł. Różnicę trzeba więc pokryć z budżetu miasta.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
