Poznańscy aktywiści bronią kurzego prawa do wolnego wybiegu

Pojawi się także stoisko stowarzyszenia z ulotkami oraz wyświetlane będą filmy z ferm kurzych. Odbędzie się także happening grupy artystycznej, w ramach którego jedna osoba wcieli się w rolę specjalisty opisującego cykl hodowlany kur, które siedzą zamknięte w klatce (do roli kur będą zapraszani przechodnie), a podczas całego happeningu będzie trwał poczęstunek bezjajecznych wypieków.

W hodowli klatkowej w systemie klatek wzbogaconych na jedną kurę przypada 750 centymetrów kwadratowych. Klatki w tym systemie są lepsze od tradycyjnych, ponieważ zgodnie z wymogami Unii Europejskiej zawierają grzędy, gniazda i pozwalają kurom na kąpiel piaskową.

Co zrobić, żeby kurom było lepiej? Nie jeść jajek

Według przedstawicieli stowarzyszenia Otwarte Klatki to wciąż za mało. Wydawać by się mogło, że celem stowarzyszenia będzie przekonywanie do kupowania jajek od kur z wolnego wybiegu. Obecnie prawie w każdym supermarkecie dostępne są zarówno jajka z chowu klatkowego, jak i te z wolnego wybiegu. Ale stowarzyszenie ma zupełnie inne cele.

- Chcemy przekonać ludzi do tego, że ograniczenie spożycia jajek jest możliwe. Proponujemy przygotowywanie posiłków bez wykorzystywania jajek. Proszę mi uwierzyć, nawet ciasto da się upiec bez użycia jajek - mówi Julia Dauksza ze stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Internauci są podzieleni, a "jajko to sperma"
Pod powyższym filmem pojawiły się już komentarze. Okazuje się, że nie wszyscy internauci popierają poglądy przedstawicieli stowarzyszenia.

Są jednak i tacy, którzy jajek nie wezmą do ust. "Jajka to produkt cyklu menstruacyjnego kury. Dziwi mnie, że niektóre niby wrażliwe porządne osoby, które nie spożyłyby przeróżnych wydzielin z organizmu potrafią zajadać się jajkami, które są mniej więcej w kategorii spermy" - pisze Janusz, użytkownik serwisu YouTube.Inni wolą kupować jajka z hodowli od kur z wolnego wybiegu: "Lubię ptaki i uważam ze chów klatkowy jest potworny. ALE! Po obejrzeniu tego wideo mam wrażenie, że kury potrafią pisać Hamleta i filozofuja na temat wlaściwego wychowania pisklakow na wzór Rousseau.... Dajcie spokój! Kura nie jest aż tak inteligentna!"**- czytamy w komentarzu TheGreatMandalore.

Jadwiga apeluje: "To chore, że ludzie z takim okrucieństwem traktują zwierzęta, tylko dlatego, że im się opłaca i jeszcze bezczelnie reklamują produkty pozyskane z cierpienia, używając wizerunku uśmiechniętego zwierzaka. Już czas, żeby prawda ujrzała światło dzienne. Przestańmy napędzać ten biznes !"

Bo najpierw było jajko, a potem... majonez

Podczas akcji przedstawiciele stowarzyszenia będą namawiać do jedzenia wegańskich potraw, takich jak jajecznica z tofu i wegańskie wersje: majonezów, omletów, naleśników i ciast.

Czy rezygnować całkowicie z jajek? Zdaniem specjalistów wyłączenie ich z naszej diety byłoby szkodliwe dla zdrowia.

- Jajka są źródłem wszystkich niezbędnych do funkcjonowania aminokwasów egzogennych, czyli takich, których nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć sobie sam - mówi Iga Gołębiewska, dietetyk z Lady Fitness Club. - Dodatkowo jajka zawierają witaminy A, D, E, K, B2 i B12. W żółtku natomiast znajduje się luteina, która chroni nasze oczy. Według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) możemy zjeść 10 jajek tygodniowo (w tym te użyte do ciast czy kotletów). Warto podkreślić, że wspomniana liczba tyczy się żółtek, bo białko można jeść bez ograniczeń.